10 zlych gier w ktore powinienes zagrac
przykładowy dokument planu testów aplikacja internetowa
Książka kucharska masochisty
Pisałem gry kusoge na prawie tygodniowe już od dwóch lat. Mam do 65 artykułów, jeśli dobrze liczę. To dużo złego. Ale wiesz co? Czasami sprawia mi to przyjemność. Mam dobre wspomnienia ze złych gier, którymi się z wami dzieliłem.
Kusoge to kontaminacja japońskiego słowa „kuso” oznaczającego bzdury i „gēmu” oznaczającego grę. Cholerna gra. Jednak termin „kusoge” ma pewien stopień przywiązania, coś w rodzaju „Eurojank”. Gra może być kiepsko wykonana, gra może być męcząca, ale jest coś, co sprawia, że warto. Może jest zepsuty w zabawny sposób. Być może można powiedzieć, że deweloper naprawdę starał się jak najlepiej w złych okolicznościach. A może projekt jest takim wrakiem pociągu, że nie można oderwać wzroku. Niezależnie od powodu, kusoge niekoniecznie oznacza stratę czasu.
Wierzę też, że doświadczanie najgorszego sprawi, że jeszcze bardziej docenisz to, co najlepsze. Uodparniasz się na zły projekt i rozwijasz tolerancję na niedogodności. Słyszałem, jak ludzie mówili, że po prostu nie mają czasu na granie w coś, co im się nie podoba, ale zaufaj mi, kiedy mówię, że po spędzeniu trochę czasu na żuciu kostki bulionu będziesz cieszyć się stekiem o wiele bardziej .
Nie wiesz od czego zacząć? Oto otwarty bufet gier starannie wyselekcjonowanych z mojej kariery kusoge.
Żniwiarz (1996, DWA)
O Boże. Żniwiarz to gra, która zostanie z tobą na jakiś czas. W rzeczywistości myślę, że mogło to zakorzenić się tak głęboko w moim mózgu, że można to opisać jako „traumę”. Myślę, że to trochę mnie pojebało .
przygoda DigiFX Interactive z 1996 roku, Żniwiarz to jedna z najbardziej niepokojąco surrealistycznych gier, w jakie kiedykolwiek grałem. Łączy w sobie makabryczny horror, czarny humor i... ofensywa bez smaku w absolutnie przyprawiające o mdłości kusoge. Pomimo faktu, że zyskała kultową popularność dzięki zaskakująco głębokim tematom i bezczelności, granie w nią nie jest aż tak zabawne. Jednak prawie niemożliwe jest oderwanie się od tego, ponieważ skręca się i obraca w zupełnie nieprzewidywalny sposób.
To idealne ucieleśnienie kusoge. Jest niezaprzeczalnie okropny, a jednocześnie pełen niezapomnianych chwil. Tylko uważaj na obraźliwe fragmenty.
Być trudnym do wykorzenienia (1991, NES/Famicom)
Jeśli lubisz wciągające symulacje, Pack-in-Video's Być trudnym do wykorzenienia dla NES-a jest być może prototypowym przykładem gatunku. Chociaż jest całkowicie 2D, Być trudnym do wykorzenienia wysadza cię na Nakatomi Plaza i pozostawia ci rozwiązanie problemu uratowania zakładników i wyeliminowania ich Haaaaa!
Chociaż wiele wskazuje na to, że jest to tania próba zarobienia na licencji, z jakiegokolwiek powodu, twórcy Być trudnym do wykorzenienia poszedł na całość, tworząc wyjątkowe podejście do filmu akcji. Jest to dość wymagająca gra z nieintuicyjnym sterowaniem, a wiele bardzo ważnych informacji o tym, co powinieneś robić, pozostawia się eksperymentom i tajemnicom.
Trudno jest pokochać tę grę, ale warto zobaczyć jej eksperymentalne podejście.
Park Jurajski (1993, SNES)
Spędziłem więcej czasu, niż myślałem, że kiedykolwiek będę rozmawiać Park Jurajski na SNES-ie. Jak sugeruje włączenie tutaj, nie jest to szczególnie dobra gra. Jednak po samej grze widać wyraźnie, że niektórzy członkowie zespołu programistów mieli do niej prawdziwą pasję.
to, co widzisz, jest tym, co otrzymujesz do tworzenia stron internetowych
Przede wszystkim obszary wewnętrzne są przedstawiane za pomocą rzutowania promieniowego, co daje efekt 3D podobny do Wolfenstein 3D . Są też zupełnie niepotrzebne fraktale, które można włączyć za każdym razem, gdy jesteś przy komputerze. Chociaż gra nie ma zbytniego związku z filmem, zamiast tego istnieje wiele odniesień do książki. Na domiar złego ścieżka dźwiękowa jest dziwaczna i prawie nieprzystająco funkowa. Istnieje kilka wyraźnych osobliwości, liczne ograniczenia i irytujący projekt, ale jeśli chcesz zagrać w licencjonowaną grę filmową, która faktycznie ma w sobie jakąś siłę, Park Jurajski Jest jeden do sprawdzenia .
Niszczący napęd (2000, Arcade/Gamecube/Xbox/GBA)
Niszczący napęd może wyglądać jak klon Zwariowana taksówka na powierzchni, ale pod spodem jest dużo mniej interesujące . Niszczący napęd to bardziej prosta gra wyścigowa, w której po prostu prowadzisz taksówkę. A potem robi się jeszcze bardziej dziwacznie.
Twoja taksówka bardziej przypomina opancerzoną taksówkę śmierci, a po drodze chwytasz moce, takie jak piły tarczowe i dopalacze odrzutowe. Jedziesz wzdłuż muru i przez ruch uliczny, starając się skrócić czas, wybierając dziwne skróty przez płonące budynki i kina. Na domiar złego ścieżka dźwiękowa brzmi tak, jakby lokalna stacja radiowa wybudzała się ze snu o gorączce znieczulającej.
Dodatkowe punkty, jeśli grasz w Game Boy Advance, który zawiera dziwnie imponującą grafikę 3D. Tracisz jednak na dziwacznej ścieżce dźwiękowej.
grotołaz (1985, NES/Famicom)
Czasami uważany za jednego z oryginalnych kusoge, grotołaz Jest trochę źle zrozumiany . To wyjątkowo nieprzyjazna gra, w której karze się za pozornie nieszkodliwe błędy, takie jak złe zejście z windy. Zaufaj jego konstrukcji i zobacz, jak rozbija się o skały.
Jednak po pokonaniu frustrująco stromej krzywej uczenia się, grotołaz okazuje się być raczej zabawną i wymagającą platformówką. Myślę, że wiele można powiedzieć o jego podstawowym projekcie, podobnie jak w 2009 roku Grotołaz HD przejmuje sterowanie, ograniczenia i dziwactwa i przenosi je do większej gry z większą zawartością. grotołaz to naprawdę jeden z najwspanialszych gustów w grach.
Przemyślałem Grotołaz II dla tej listy, ale to jeden jest trochę obcy . Idzie w znacznie innym kierunku od pierwszego tytułu do punktu, w którym ledwo wydają się powiązane. Napisałem to również jako część mojej kolumny Famicom, ale może zmieścimy to następnym razem.
Wysypka drogowa 64 (1996, N64)
Mam odpowiedni szacunek dla tzw Wysypka drogowa serię jako całość, ale podoba mi się podeszwa Szczególnie wpis N64 . Wysypka drogowa 64 przejmuje koncepcję serii walki na motocyklu i absolutnie to rujnuje . Jakakolwiek precyzja lub wyczucie prawdziwego wyścigu jest całkowicie zniszczone. Przeciwnicy trzymają gumkę, jakby mieli lęk separacyjny, fizyka wydaje się być zaprojektowana przez kogoś z amnezją, a broń i otoczenie sprawiają wrażenie, jakby projektanci się poddali. Jego niesamowity .
Jeśli wejdziesz Wysypka drogowa 64 przy odpowiednim nastawieniu nie ma gry, która byłaby bardziej przezabawna. Motocykliści startują ze swoich pojazdów, możesz zjeżdżać z samochodów, a jeśli kopniesz kogoś pod wpływem mnożnika 4X, wystrzelą w podróż na niską orbitę. Rowery z późnego etapu idą za szybko a ostatni utwór w grze to tylko jedna długa prosta, która kończy się solidną ścianą.
Wysypka drogowa 64 może nie jest najlepiej zaprojektowaną grą, ale absolutnie wie, jak się dobrze bawić.
Amerykański idol (2003, OTRZYMANY)
Absolutnie nienawidzę Amerykański idol i reality TV w ogóle, i szczerze wybrałem tę grę z chorobliwej ciekawości . Czy to dobra gra? Nie. Czy to pachnie tanią kasą licencyjną? Tak. Czy to dziwnie zabawne? Podwójnie tak.
Widziałem więcej głębi w minigrach otwierania zamków, jak Amerykański idol to gra rytmiczna wykorzystująca dwa przyciski. Podążasz za ikoną, która kręci się w kółko i naciskasz przyciski, kiedy ci się każe, podczas gdy papierowa lalka wiruje na ekranie, odtwarzając Top 40 z późnych lat 90. przez cienki, skompresowany dźwięk. Potem, kiedy schrzanisz, twój piosenkarz zaczyna świergotać, jakby ich struny głosowe właśnie zamieniły się w toffi. Wspaniale!
Marsz mięśni (2009, Wii)
Marsz mięśni zdecydowanie nie jest dobrą grą . Nie jestem nawet pewien, czy bycie „dobrym” było celem zespołu. Wiedz, że jesteś tutaj dla umięśnionych „ludzi”, którzy ścigają swój ukochany proszek białkowy. To jest jak grywalna Damacy Katamari przerywnik filmowy i generalnie trwa mniej więcej tyle samo.
Niestety, zepsuło się to wraz ze statkiem Wiiware. Ciągle o tym zapominam. To chyba trochę wredne, że umieściłem ją na liście gier, w które warto zagrać, ale nigdzie jej nie można kupić. Przepraszam.
Zemsta węża (1990, NES)
Wyparte przez Hideo Kojimę, bo nie miał z tym absolutnie nic wspólnego, Zemsta węża była próbą kontynuacji przez Konami sukcesu wersji NES Metalowe koło zębate że Kojima też nie miał nic wspólnego. Powinieneś tego nienawidzić .
Jednak pomimo tego, że jest naprawdę dziwaczny i nie tak ambitny, Zemsta węża naprawdę nie jest tak źle. Najgorsze w tym wszystkim są wyjątkowo głupie sekcje z przewijaniem bocznym, ale poza tym jest to rozsądna kontynuacja Metalowe koło zębate formuła. Czuję, że warto w to zagrać przede wszystkim dlatego, że Hideo Kojima próbował zamordować to . Aby być uczciwym, stworzył Metal Gear 2 jako odpowiedź na to, co jest znacznie lepsze, ale… Teraz, kiedy to mówię, czuję, że przeglądam śmieci Kojimy i jem resztki.
Ganso Saiyuuki Super Monkey Daibouken (1986, Famicom)
Naprawdę nie ma odkupieńczej jakości Ganso Saiyuuki Super Monkey Daibouken . Od sutków po grzybicę stóp, to fatalna gra . To nie jest przypadek, w którym powiem ci, że pod wszystkimi żyletkami kryje się jakiś schludny projekt. W Japonii jest to czasami określane jako „kyuukyoku no kusoge” lub „ostateczna kiepska gra”.
Nie. Myślę, że powinieneś zagrać Ganso Saiyuuki Super Monkey Daibouken aby zobaczyć, jak daleko jest do dna beczki. Nawet najbardziej podstawowe elementy gry są niezrozumiałe dla ludzi i nie działają na podstawowym poziomie, który można by opisać jako grę. Overworld to przeprawa przez wiele bezsensownych terenów, walka walczy o to, by nawet funkcjonować, a duże części gry są po prostu wypełnione pustym cierpieniem.
Ale czy nie o to chodzi w kusoge? Czasami to tak, jakby skręcić w boczną uliczkę i znaleźć się twarzą w twarz z nagim klaunem trzymającym tubę. Twój instynkt krzyczy, że powinieneś się odwrócić i uciec, ale jakaś zepsuta część twojego mózgu blokuje cię w miejscu, chcąc zobaczyć, jak sprawy się potoczą.
gdzie mogę oglądać anime online
Aby zapoznać się z poprzednim Weekly Kusoge, sprawdź ten link!