recenzja grimgrimoire jeszcze raz

Jeśli w tym roku zagrasz tylko w jedną grę ze szkoły czarodziejów…
Od kiedy pierwszy raz grałem Muramasa: Demoniczne Ostrze na Nintendo Wii, moją osobistą misją jest granie we wszystkie tytuły Vanillaware na jak największej liczbie platform. W ten sposób stałem się posiadaczem trzech kopii Korona Smoka , oraz po dwa egzemplarze każdego z nich Muramasa , 13 Strażników , I Sfera Odyna: Leifthrasir . Po prostu nie mam dość ich gier. Dzięki niezmiennie znakomitej grafice i doskonałej rozgrywce jeszcze nie zawiodłem się na żadnym tytule Vanillaware. Właściwie po rozegraniu GrimGrimoire Jeszcze raz , nie jestem pewien, czy ten programista jest w stanie stworzyć grę, która mi się nie spodoba.

GrimGrimoire Jeszcze raz ( PS4 , ps5, Przełącznik (Oceniony))
Deweloper: Vanillaware
Wydawca: NIS America
Wydany: 4 kwietnia 2023 r
Sugerowana cena detaliczna: 49,99 USD
Osadzony w świecie, który zdecydowanie nie jest Harrym Potterem, ale też nim nie jest nie Harry'ego Pottera, GrimGrimoire Jeszcze raz śledzi wyczyny Lilleta Blana, nowego ucznia w Silver Star Tower. To dawny dom Arcymaga, który wiele lat temu został pokonany przez… westchnienie… Gammela Dore’a, który zamienił wieżę w akademię magii. Lillet jest tam, aby uczyć się od wielkich magów przebywających w środku, ale jej przybycie zbiega się z tajnym spiskiem, który ma na celu sianie spustoszenia w szkole i jej nauczycielach. Piątego dnia lekcji dochodzi do tragedii, a Lillet zostaje wrzucona w pętlę czasową, która zmusza ją do ponownego przeżycia pierwszych pięciu dni w szkole, co daje jej szansę na dotarcie do sedna tej morderczej tajemnicy.
Aby uchronić swoich nauczycieli i kolegów przed wczesną śmiercią, Lillet często będzie musiała ich pokonać na polu bitwy. W każdym z GrimGrimoire Jeszcze raz rozdziałach, będziesz próbował poprowadzić Lillet do zwycięstwa w strategicznych bitwach 2D w czasie rzeczywistym. Jeśli przychodzisz do tego prosto z 13 Sentinels: Aegis Rim , wiedz, że bitwy RTS zbliżają się do tego, co można znaleźć w tradycyjnych pozycjach tego gatunku. W bitwie Lillet sama nie walczy. Zamiast tego używa różnych grymuarów, które zdobyła, do tworzenia run, z których przywołuje chowańce, które walczą i zbierają zasoby. Chowańce to ogólne określenie każdego stworzenia, które można przywołać w bitwie, w tym ziejących ogniem smoków, różnych typów magicznych wieżyczek, kotów uzbrojonych w zaklęcia usypiające i najbardziej niepokojącej chimery, jaką kiedykolwiek widziałem.
Grymuary, runy i chowańce dzielą się na cztery magiczne kategorie (Urok, Nekromancja, Czarnoksięstwo, Alchemia), które są powiązane z dynamiką mocy kamień-papier-nożyce. Nie zajęło mi zbyt wiele czasu, aby dobrze zrozumieć, co jest lepsze od czego, ale zapamiętanie nazw różnych chowańców, których można przywołać, oraz ich specjalnych zdolności było czymś w rodzaju walki. We wczesnych rozdziałach, kiedy typy chowańców były ograniczone, mogłem pokonać każde wyzwanie. Mniej więcej w trzecim przejściu Lilleta przez pętlę to już nie działało, zwolniłem i naprawdę pomyślałem o pokonaniu wrogów.
różnica między ponownym testowaniem a testowaniem regresji
Minęło dużo czasu, odkąd grałem w porządnego RTS-a. Prawdopodobnie jest to coś, do czego nie powinienem się przyznać, ale ostatni raz poważnie zajmowałem się tym gatunkiem ponad 20 lat temu, kiedy uzależniłem się od Galaktyczne pola bitew Gwiezdnych Wojen na moim eMacu. Moja obsesja na punkcie tej gry została wywołana przez nostalgiczne wspomnienia związane z graniem Command & Conquer: Czerwony alarm z moimi przyjaciółmi z gimnazjum. Ten gatunek pochłaniał większość mojego czasu po szkole, więc byłem nieco zaskoczony, jak bardzo zardzewiałem GrimGrimoire Jeszcze raz .
Najbardziej oczywistą oznaką tego jest to, jak często korzystałem z nowej funkcji przewijania do przodu, aby przyspieszyć każdą bitwę. Ponieważ sekwencje walki mogą trwać dość długo, jest to dar niebios dla tej funkcji. Ale to sprawiło, że byłem dość nieostrożny w tych godzinach otwarcia i musiałem kontrolować moje użycie, jeśli chciałem zobaczyć tę grę do końca.
Kolejną nowością w tym remasterze jest drzewko umiejętności. Każdy z różnych grymuarów, których uczy się Lillet, ma swoje własne drzewo. Przechodząc przez fabułę i wykonując opcjonalne misje poboczne, zdobywasz monety, które możesz wydać na te drzewa, aby ulepszyć swoje jednostki lub zapewnić sobie przewagę w bitwie. W bardzo przyjaznej dla gracza decyzji, Jeszcze raz pozwala ci szanować te drzewka umiejętności w dowolnym momencie, więc jeśli podejmiesz wyzwanie, które jest ciężkie dla wrogich chowańców Alchemii, możesz ponownie rozdysponować swoje monety do drzewek umiejętności Czarnoksięstwa, aby uzyskać przewagę. Niektóre umiejętności na drzewach są powiązane z łatwym i trudnym trybem gry, z których ten ostatni, jak twierdzi NIS, został zmodyfikowany, aby zapewnić większe wyzwanie niż w oryginalnej wersji.

Mniej użyteczną nową funkcją, przynajmniej dla większości narracji, jest Grand Magic. Jest to — w zależności od poziomu trudności — element magii jednorazowego użytku na bitwę, który może zadać fantastyczne obrażenia twoim wrogom lub uleczyć rannych chowańców. Istnieją cztery różne zdolności Wielkiej Magii, ale rzadko zdarzało mi się używać czegoś innego niż Mana Burst (masowy płonący atak) przy kilku okazjach, kiedy pociągnąłem za spust tej umiejętności. Kiedy zacząłem poważnie traktować grę i wróciłem do przypływów i odpływów gatunku RTS, nie miałem większego pożytku z tej karty bez wyjścia z więzienia.
Prawdopodobnie cechą, która zainteresuje większość powracających graczy, jest grafika HD. GrimGrimoire Jeszcze raz to oszałamiająca gra ze wspaniałą grafiką postaci, pięknymi, ręcznie rysowanymi fragmentami historii i cudownie kreatywnym projektem stworzeń. Jak prawie każdy inny tytuł Vanillaware, jest to wspaniałe dzieło sztuki. Jeśli jest jeden obszar, w którym efekty wizualne rozczarowują, to w tle sekwencji bitewnych. Każda bitwa toczy się w korytarzach Wieży Srebrnej Gwiazdy i po pewnym czasie oglądanie tej samej scenerii robi się trochę nudne. Każda mapa bitewna jest skonstruowana inaczej, ale prawie zlewają się ze sobą, nawet jeśli widać zauważalne różnice w scenerii.

To chyba jedyny mój zarzut do tej gry. Ponieważ w przeciwnym razie zapiera dech w piersiach – szczególnie na moim ekranie Switch OLED – świetnie się kontroluje, a narracja jest dobrze napisana, unikając pułapek ekspozycyjnych gatunku pętli czasowej. Jasne, większość postaci tutaj to członkowie wydziału Hogwartu spoza marki, ale Vanillaware wstrzyknął wystarczająco dużo swojego stylu w te karykatury, aby uczynić je czymś więcej niż jakimiś dziwakami ze świata czarodziejów ze sklepu za dolary. Obsada głosowa wykonuje przyzwoitą robotę, ożywiając te postacie, choć niektóre wydają się znacznie bardziej utalentowane słowem mówionym niż inne. Albo po prostu mam słabość do aktorów, którzy przeżuwają scenerię.
Oryginalny GrimGrimoire był pomyślany jako pierwszy z serii, zanim słaba sprzedaż położyła kres temu pomysłowi. Nie wiem, czy tym razem Vanillaware i NIS America odniosą większy sukces GrimGrimoire Jeszcze raz , ale mam nadzieję, że tak, ponieważ ta gra jest zachwycająca od góry do dołu i chciałbym zobaczyć, co kryje się za korytarzami Silver Star Tower.
(Ta recenzja jest oparta na wersji detalicznej gry dostarczonej przez wydawcę.)
co to jest dev c ++
8
Świetnie
Imponujące wysiłki z kilkoma zauważalnymi problemami, które je powstrzymują. Nie zadziwi wszystkich, ale jest warta twojego czasu i pieniędzy.
Jak punktujemy: Przewodnik po recenzjach Destructoid