10 najlepszych oryginalnych gier xbox wszechczasow w rankingu

Drużyna Zielonych
Wojny konsolowe wciąż szalały, kiedy byłem w liceum i kiedy byłem w szkole zespół GameCube'a , mój dobry znajomy był w zespole Xbox. Może nie był mocno związany z Xboksem, ponieważ nie był tak ograniczony jak ja. Uwielbiał krótkotrwały Dreamcast, a nawet udało mu się zapoznać mnie z niektórymi tytułami na PS2, które utkwiły mi w pamięci. Jednak jego entuzjazm dla pierwszego wypadu Microsoftu na rynek konsol pozostawił we mnie trwałe przywiązanie do masywnego sprzętu.
Mając zaledwie 1000 gier, miał większą bibliotekę niż GameCube Nintendo, ale znacznie mniejszą niż PS2. To jest stare szacunkowo 24 miliony, co dało mu niewielką przewagę nad szacunkowymi 22 milionami Gamecube. Co najważniejsze, ugruntowało pozycję Microsoftu jako dużego gracza na rynku konsol, który trwa do dziś.
Dziś znam ją głównie jako konsolę epoki z najlepszymi portami innych firm. Jeśli gra została wydana na trzy główne konsole generacji, można założyć, że najlepsza wersja była na Xboksie. Jednak chociaż jest to niesamowita siła, mocny sprzęt konsoli przyciągnął dużą liczbę ekskluzywnych tytułów. Wybór z tak dużej puli nie był łatwym zadaniem, a dla wszystkich, które wymieniam poniżej, pominąłem kilka innych świetnych tytułów.

10. Godzilla: Uratuj Ziemię (2004)
Dobra, wiem, że wiele osób nie zgodzi się ze mną tutaj, ale byłem wielkim fanem Godzilla: Zniszcz wszystkie potwory w walce wręcz na GameCubie. Jednak naprawdę łatwo było przepalić każdy skrawek zawartości w tej grze podczas krótkiego okresu wypożyczenia. Godzilla: Uratuj Ziemię jest kontynuacją tego, ale przynosi ze sobą więcej treści, więcej kaiju i więcej zabawy.
Tak, przyznam, że to głupia gra o gigantycznych potworach rzucających w siebie drapaczami chmur, ale samo powiedzenie tego na głos przypomina mi, jakie to niesamowite. godżilla ma miał dość szorstki jeśli chodzi o gry wideo, ale Pipeworks Studios zrobiło dumną licencję. Oczywiste jest, że ich tytuły były godżilla fani próbujący stworzyć swoją wymarzoną grę, a ja mam udział w tym marzeniu.
oprogramowanie do pobierania filmów z youtube

9. Przyszłość radia Jet Set (2002)
Największą wygraną Xboxa Microsoftu była prawdopodobnie porażka Dreamcasta firmy Sega. Podczas gdy Sega przeszła na wiele platform po wycofaniu się z rynku konsol, wydawało się, że faworyzuje Xboksa, być może czując się kwaśno po rywalizacji z Nintendo i Sony. Jeśli żywotność Dreamcasta została skrócona, jego biblioteka przetrwała na Xboksie. Gry jak Zwariowana taksówka , Smok pancerny , I Shen Mue wszystkie trafiły na konsolę Microsoftu.
2002 Przyszłość radia Jet Set jest tego dobrym przykładem, będąc kontynuacją 2000 roku Radio Jet Grind . Cóż, technicznie rzecz biorąc, jest nie kontynuacja, zamiast tego istniejąca na własnej osi czasu. Można to nazwać powtórzeniem, ponieważ przenosi podobną fabułę, te same postacie i tę samą szybką i wciągającą rozgrywkę. Największa różnica polega na tym Przyszłość radia Jet Set ma bardziej otwartą strukturę i rezygnuje z limitu czasowego oryginału.
Niestety nie sprzedawał się dobrze i być może dlatego do dziś nie otrzymaliśmy kontynuacji. Nie została nawet przeniesiona, co oznacza, że jedynym sposobem, aby naprawdę w nią dzisiaj zagrać, jest oryginalna konsola. Granie w nią teraz daje prawdziwy klimat „już takich nie robią”.

8. Splinter Cell: teoria chaosu (2005)
Splinter Cell Toma Clancy'ego to serial o zrzędliwym mężczyźnie, który przedziera się przez terrorystów. Albo wokół terrorystów, jak sądzę. To skradanka. Chociaż seria była wieloplatformowa, PS2 i Gamecube zawsze kończyły się dziwnie okrojonymi wersjami. Splinter Cell: teoria chaosu jest najlepszą serią, jaką kiedykolwiek miała, będąc potencjalnie najgorszą na słabszych konsolach.
Chwila Splinter Cell: teoria chaosu w dużej mierze trzymał się klasycznej formuły w trybie dla jednego gracza, wrzucił wspaniały tryb kooperacji i asymetryczny tryb rywalizacji, gdy asymetryczny tryb dla wielu graczy był nadal wyjątkową rzadkością. Oba te wieloosobowe odłamki były wspaniałe, a główna kampania to szczyt serii.
Po przejściu na następną generację, Splinter Cell jakby zgubił drogę. Rzeczy stawały się coraz bardziej absurdalne, a dla niektórych ludzi prawdopodobnie tak właśnie wolą. Dla mnie, z drugiej strony, lubię, jak moje skradanie się jest mroczne, a moje narracje niezapomniane.

7. Załamanie (2004)
Załamanie wydaje się celebracją perspektywy pierwszoosobowej. Oczywiste jest, że twórcy Namco chcieli wykorzystać wciągający i uwielbiany kąt kamery i przesunąć go do granic możliwości. Ani na chwilę nie opuściłeś gałek ocznych bohatera. Kiedy mój przyjaciel po raz pierwszy opowiedział mi o tym w liceum, podekscytowany opisał bohatera jedzącego hamburgera i choć brzmi to śmiesznie, to naprawdę jest niesamowite.
Japońskie strzelanki pierwszoosobowe są rzadkością, nawet dzisiaj. Załamanie wydaje się idealnym ucieleśnieniem tego, co można uzyskać, łącząc gatunek z pomysłowością japońskich gier z początku XXI wieku. Jest dużo żartów, a historia jest bardzo dziwaczna, ale jej podejście wyróżnia ją pomimo tych problemów. Podczas gdy strzelanki pierwszoosobowe stawały się coraz bardziej wymienne, podejście oparte na zanurzeniu sprawia, że czuje się świeżo.

6. Psychonauci (2005)
Psychonauci znacznie przeżyła konsolę, na której została uruchomiona, do tego stopnia, że trudno jest pamiętać, że Xbox był jej podstawową platformą. Wystartował na PS2 i PC, ale wydaje się, że są to refleksje. Mimo wszystko, Psychonauci było czymś w rodzaju finansowego rozczarowania w czasie, gdy nowe IP walczyły o uznanie. Mimo to poczta pantoflowa od zagorzałych fanów zapewniła mu kult. Ponad 15 lat później wreszcie dostać Psychonauci 2 .
Mimo wszystko warto zagrać w oryginał. Zawiera zaskakująco głębokie postacie, doskonałą ścieżkę dźwiękową i solidną platformówkę. Jest pełen wspaniałych i niezapomnianych chwil, które wwiercą się w twoją szarą materię i tam zamieszkają.

5. Gwiezdne wojny: Rycerze Starej Republiki (2003)
Osobiście grałem Gwiezdne wojny: Rycerze Starej Republiki na PC, ale kilka miesięcy wcześniej ukazała się na Xboksie. Ponieważ ominęło mnie wiele gier cRPG z tamtej epoki, Brudny było dla mnie dość pouczającym doświadczeniem. System towarzyszący był wciągający, a wyrównanie ciemnej i jasnej strony było interesującym zwrotem akcji, który sprawił, że doświadczenie było bardzo osobiste. Potem oczywiście był HK-47, robot tak pokręcony i zły, że aż mi zazdrośnie.
Następowało to Star Wars: Knights of the Old Republic 2: Lordowie Sithów przez Obsidian Entertainment, który miał wyższe wzloty i niższe upadki. Absolutnym nadirem tych minimów był fakt, że był wyraźnie niedokończony. Więc chociaż przez większość gry można się dobrze bawić, a niektóre zwroty akcji są niezwykle znaczące, całość zaczyna wibrować coraz mocniej aż do końca, do punktu, w którym zasadniczo się rozpada. Więc z tych powodów Gwiezdne wojny: Rycerze Starej Republiki jest tutaj zamiast tego.

4. Halo: Ewolucja walki (2001)
Dzieje się tak głównie z powodu presji rówieśników. nie jestem zakochana w Aureola ogólnie gry. Mniej więcej co roku uruchamiam jeden, aby zagrać, i ponownie potwierdzam swoją apatię wobec serii. Jednakże! Uznaję jego wpływ. Byłem w pobliżu, kiedy spadł, i to była największa, najnowsza rzecz. Odniósł tak ogromny sukces, że stał się jedną z najczęściej naśladowanych formuł i nie bez powodu. Jego walka była naprawdę rewolucyjna, wiązała się w niewielkim stopniu ze strategią, gdy identyfikowałeś priorytetowe cele i eliminowałeś je za pomocą szeregu broni.
Mój brak entuzjazmu do Aureola dzisiaj może tak być, ponieważ najlepsze funkcje gry i rytmy fabularne zostały powielone do tego stopnia, że stają się dziś nieaktualne. To jednak nie jest wina gry, a w tamtych czasach była to podstawowa gra wieloosobowa dla mojej grupy przyjaciół z liceum. Zgromadziliśmy nawet ośmiu graczy razem na dwóch połączonych konsolach Xbox na kilka nocy. Dobre czasy.

3. Ninja Gaiden Black (2005)
2004 Ninja Gaiden to tytuł, który moim zdaniem był znacznie przesadzony w momencie premiery, jednocześnie utrzymując opinię, że jest to fantastyczna gra. Ekskluzywny Xbox w tym czasie, Tecmo i Microsoft naciskały twardy z marketingiem i wielu ludzi wokół mnie to zjadło. To było Dusze Demona czasu; było tak trudne, że ukończenie go oznaczało, że jesteś po prostu tak zręczny i fajny.
Byłem tak zbudowany jako to transcendentalne doświadczenie, że nic nie mogło realistycznie sprostać szumowi. I tak się nie stało. Ale nadal to kocham.
Rok później nastąpiła kontynuacja Ninja Gaiden Black , który został skompilowany w dwóch pakietach DLC, które zostały wydane dla oryginalnego tytułu, dodał misje i przerobił inne jego części. Było to swego rodzaju ostateczne wydanie, które zostało utrwalone dopiero wtedy, gdy Ninja Gaiden Sigma została wydana na PS3 i była uważana za ładniejszą wersję gry, ale poza tym wiotką w porównaniu. Nawet dzisiaj, Ninja Gaiden Black przez wielu uważana za najlepszą wersję gwiezdnego tytułu. Nie mogę się nie zgodzić.

2. Batalion Stali (2002)
„To nie gra się liczy, liczy się kontroler” – to coś, o czym chyba nikt nigdy nie powiedział. Jednak w przypadku Batalion Stali , to by się chyba zgadzało. Batalion Stali jest zaprojektowany wokół kontrolera z 44 wejściami. Obejmuje to trzy pedały, dwa joysticki, pokrętło, niektóre przełączniki i całą masę przycisków.
Jest tu jakaś gra, ale nie jestem pewien jak ma się w to bawić z takim asertywnie podniecający kontroler. Batalion Stali sam w sobie jest zbudowany wokół sprzętu na zewnątrz i wewnątrz. Wiele wysiłku włożono w to, aby jego mechy przypominały stalowe trumny z niemal retro-futurystycznym, cyberpunkowym charakterem. Wszystkie systemy są wystarczająco głębokie, aby wymagać dobrego przeczytania obszernej instrukcji.
Jednak i to jest jedna rzecz, którą musisz wiedzieć, wchodząc: to jest absolutnie brutalne. Na kontrolerze znajduje się przycisk wysuwania i to coś więcej niż tylko na pokaz. Jeśli twój mech zacznie się poddawać, będziesz musiał nacisnąć ten przycisk, aby zachować swoje życie. Zejście z puszką oznacza Batalion Stali wymaże twoje postępy i zmusi cię do rozpoczęcia od nowa. Nawet jeśli uda ci się wyrzucić, będziesz musiał zapłacić za ten sprzęt wojskowy, który pozwoliłeś spłonąć, a jeśli nie masz gotówki, aby go pokryć, Batalion Stali rażąco powie ci, jak bardzo jesteś do niczego i usunie twój zapis. Biorąc pod uwagę, że obalenie nawet czwartego poziomu może być nie lada wyczynem, ten przycisk wysuwania będzie miał trening. Przynajmniej uzyskasz wartość swoich pieniędzy z tego kontrolera.

1. Wypalenie 3: Atak (2004)
Jeśli jest gra, która mnie szczególnie urzekła zazdrosny o graczy Xbox w ciągu dnia i taki, o który błagam o dzisiejszy port lub remaster, to jest Wypalenie 3: Atak . Byłem wielkim fanem wraków wyścigowych Wypalić się I Wypalenie 2 na GameCubie. Potem EA dostało swoje zielone ręce na Criterion i nagle GameCube został wyrzucony na krawężnik. PS2 to zrozumiało, ale mój mały lunchbox został zignorowany. To jest do bani, bo Wypalenie 3: Atak jest z pewnością najlepszy w serii.
Wzięło wszystko, co było dobre w pierwszych dwóch grach (awarie) i uczyniło je lepszymi. Nagle uderzenia i szlifowanie stały się bardziej uderzające, a gra stała się bardziej chaotyczna. Zostałeś nagrodzony nie tylko za umiejętną jazdę, ale także za agresywną walkę. W jakiś sposób Criterion był w stanie okiełznać chaos i stworzyć systemy mechaniczne, które go wzmacniają. Ramy światowych tras koncertowych połączyły wszystkie różne tryby w jednej karierze. Do dziś jest to jedna z moich ulubionych gier wyścigowych.
Wypalenie 3 byłby śledzony Zemsta wypalenia na platformie. Jednak wydaje mi się, że mechanika „kontroli ruchu” (pozwalająca zrzucić z drogi samochody jadące w tym samym kierunku) obniżyła emocje związane z unikaniem ruchu ulicznego. Wypalenie 3 , z drugiej strony, to wyścigowa perfekcja.