recenzja fatal frame mask of the lunar eclipse
jak znaleźć klucz bezpieczeństwa do wifi

remont
Teraz jest dobry czas na remont. Z Metroid Prime fantastyczny remaster w najnowszej pamięci i Resident Evil 4 remake tuż przed nami, ci z nas, którzy lubią ponownie przeżywać stare ulubione z odnowionymi efektami wizualnymi, dobrze jedzą. Fatal Frame: Maska Zaćmienia Księżyca jest jednak czymś wyjątkowym. Pierwotnie wydana wyłącznie na Wii w 2008 roku, nigdy nie opuściła Japonii. Podczas ponownego wydania Fatal Frame: Maiden of Black Water najwyraźniej wystarczyło, by uzasadnić remaster, jestem zaskoczony, że Koei Tecmo zdecydowało się na zlokalizowanie tak niszowego tytułu.
Cieszę się, że to zrobili. Chwila Fatal Frame: Maska Zaćmienia Księżyca nawiązuje do niewygodnego okresu survival horroru, ale także… uh, nawiązuje do an niewygodny okres survival horroru . Powrót, kiedy kontrole wysysały melasę, ale po prostu nie mogłeś się powstrzymać. I to w zasadzie podsumowuje całą recenzję.

Fatal Frame: Maska Zaćmienia Księżyca ( PS4 , PS5 , Przełącznik (Oceniony), Xbox One , Xbox Series X|S , komputer )
Deweloper: Cow Tecmo
Wydawca: Koei Tecmo
Wydany: 9 marca 2023 r
Sugerowana cena detaliczna: 49,99 USD
Chwila Fatal Frame: Maska Zaćmienia Księżyca to czwarta gra z serii, istnieją tylko drobne powiązania z poprzednimi grami i żadna z nich nie jest ważna dla ciągłości. Zaczyna się w mediach rez . Dwie dziewczyny, które przeżyły incydent na wyspie Rogetsu, wracają na nią 10 lat po fakcie. Dwóch ich przyjaciół – również tych, którzy przeżyli incydent – niedawno zmarło, a oni zmagają się z powracającymi wspomnieniami. Aby uniknąć podobnego losu i odzyskać resztę utraconych wspomnień, wracają do miejsca, z którego zostali uratowani, by poznać prawdę.
Wkrótce potem pojawia się Ruka Minazuki, kolejna ocalała, która najwyraźniej śmierdzi i nie została zaproszona przez inne dziewczyny. Następnie detektyw o imieniu Choshiro również pojawia się na wyspie w poszukiwaniu Ruki. W trakcie gry wcielasz się w każdą z nich podczas eksploracji wyspy.
Nienawidzę postaci z amnezją. Naprawdę trudno jest dbać o postać, gdy nie ma motywacji poza robieniem dokładnie tego, co jest przed nią, bo co innego? Jednak utrata pamięci jest absolutnie kluczowa Fatal Frame: Maska Zaćmienia Księżyca . Poza tym narracja rekompensuje brak przekonujących postaci, utrzymując senną atmosferę. Wiele rzeczy na początku nie ma sensu, niektóre rzeczy nigdy nie mają wyraźnego sensu, ale wszystko to opowiada pełną historię, którą odkrywasz po drodze. Jesteś przez to wciągany, jakbyś istniał w tym samym transie co bohaterowie.
Mistrz ścian
Jak z poprzednim Fatalna rama grach bronisz się przed duchami za pomocą specjalnego aparatu. To jest jak Pokemon Snap , ale wszystkie Pokemony są torturowanymi, złośliwymi duchami. Podczas gdy mechanika kamery jest w porządku, najbardziej doceniam poziom szczegółowości duchów. Zamiast po prostu uznawać je za potwory, wciąż wpadasz na te same. Są to postacie z historii i możesz przeczytać o każdym z nich po zrobieniu ich portretów. Fakt, że mają określone cechy, czyni ich bardziej interesującymi niż zwykli wrogowie, ponieważ masz szansę nawiązać z nimi kontakt, czytając ich pamiętniki i poznając ich udrękę.
Minusem walki jest to, że jest to ogromne, bezsensowne ssanie. Duchy pojawiają się w pozornie przypadkowych odległościach i powoli szybują w twoją stronę. Jednak nie mają żadnych problemów z pojawianiem się głęboko w ścianach, więc musisz po prostu podążać za znacznikami na górze kamery i czekać, aż wejdą w otoczenie. Jednak pokoje są często ciasne, co oznacza, że często masz mało czasu na naładowanie aparatu i reakcję, gdy pojawi się duch.
Możesz powiedzieć, że walka jest niepokojąca lub wywołuje uczucie klaustrofobii, ale jest raczej frustrująca. Trudno wyeliminować ducha, który pojawia się tylko na chwilę, a wpatrywanie się w ścianę i czekanie, aż pokażą swoje udręczone twarze, jest nudne. Choć może to być niewygodne, jest również nudne i frustrujące. Co więcej, czuje się niezbalansowany, gdy walki na otwartych przestrzeniach są o wiele łatwiejsze.
Czasami będziesz musiał walczyć z wieloma duchami naraz, co jest kolejnym frustrującym rodzajem. Ponieważ będą ciągle pojawiać się wokół ciebie, musisz się obracać, aby powstrzymać ich przed dotknięciem twojego uda. Uszkodzenia mogą być nieuniknione, więc walka czasami ugrzęzła, gdy wpychasz ziołowe lekarstwa do gardła, jakbyś próbował odeprzeć przeziębienie. Walka była tak irytująca, że miałem ochotę wcześnie rzucić ręcznik. Cieszę się, że tego nie zrobiłam, ale czuję też ból tego spotkania w pokoju z łóżkiem z czterema słupkami.

Połysk pikseli
Sterowanie ogólnie do bani. Wszystkie postacie biegają, jakby próbowały trzymać lewatywę, ale to najmniejszy z problemów. Najgorzej jest ze znalezieniem przedmiotów. Otrzymujesz ostrzeżenie na HUD, że przedmiot jest w pobliżu, ale nie możesz go podnieść, chyba że poświecisz na niego latarką. Jednak wydaje się, że latarka odbiera ruch aparatu jako delikatną sugestię, że powinna wskazywać w tym kierunku. To było prawdopodobnie lepsze z powrotem na Wii, ale nie podjęto żadnych wysiłków, aby uczynić to wygodniejszym na gamepadzie.
Pod względem remasteringu, remontu Fatal Frame: Maska Zaćmienia Księżyca jest podobny do ostatniego Zremasterowany Metroid Prime . Chociaż można w dużej mierze powiedzieć, że wygina te same kości, wszystkie modele, tekstury i oświetlenie zostały poprawione. Jednak w przeciwieństwie do Zremasterowany Metroid Prime , jest o wiele mniej konsekwentny. Niektóre jego części wyglądają świetnie, a innym razem wygląda jak przeskalowany tytuł Wii.
co jest lepszym Windowsem lub Linuksem
Najbardziej przeszkadzały mi tekstury. Wiele z nich jest ziarnistych jak kąpielówki po dniu spędzonym na plaży. Najbardziej niezwykłe jest jednak to, że są one pikselowane w sposób, jakiego nie widziałem od czasu pojawienia się filtrowania tekstur. Pamiętaj, że nie tekstury postaci, ale otoczenie. W pewnym sensie wolę pikselowe tekstury niż rozmyte, przefiltrowane, ale nie mogłem przestać się na nie gapić. To naprawdę dziwne widzieć, kiedy nie jest to wybór estetyczny, jak w horrorze lo-fi Puppet Combo.
Ogólnie rzecz biorąc, powiedziałbym, że jest to zauważalne rozświetlenie, ale zdecydowanie widać różnice budżetowe między Fatal Frame: Maska Zaćmienia Księżyca I Metroid Prime .
Wersja Switch ma również pewne problemy z wydajnością. Nie działa w najlepszym tempie w najlepszych momentach, ale są miejsca, w których spada dalej. Nigdy nie było tak źle, żeby mi to przeszkadzało, ale wiem, że są tacy, którzy nie mogą znieść zanurzenia.

Tworzyć wspomnienia
Fatal Frame: Maska Zaćmienia Księżyca zaczyna się bardzo wolno, a potem powoli się kończy. Jesteś naprawdę spuszczany ze smyczy tylko na część w środku gry. Jednak pomimo wszystkich wad, o których mogłem ciągle gadać, w końcu to na mnie wrosło. To cichy, odizolowany horror. Cóż, dopóki nie pojawią się duchy, a telewizor nie zacznie krzyczeć na ciebie najgorszymi możliwymi dźwiękami.
Narracja zachowuje eteryczną jakość, często unikając bezpośrednich odpowiedzi, ale dając wystarczająco dużo mięsa do przeżuwania i wyciągania własnych wniosków. To bardzo japoński horror i za to go cenię.
Z drugiej strony wchodząc Fatal Frame: Maska Zaćmienia Księżyca , musisz być przygotowany na nieprzyjemne doświadczenie. Walka to grzęzawisko frustracji, a sterowanie naprawdę przydałoby się trochę czułej opieki. Jeśli jednak szukasz klasycznego japońskiego horroru ze stosem tajemniczej narracji do przekopania się i wiesz, na co możesz się skusić, zdecydowanie warto się w to zagłębić.
(Ta recenzja jest oparta na wersji detalicznej gry dostarczonej przez wydawcę.)
7,5
Dobry
pytania i odpowiedzi do wywiadu oracle dba
Solidny i na pewno ma publiczność. Mogą wystąpić pewne trudne do zignorowania błędy, ale doświadczenie jest zabawne.
Jak punktujemy: Przewodnik po recenzjach Destructoid