how we get know characters games is weird 118654

Poznanie Cię, poznanie wszystkiego o Tobie
Kiedy się nad tym zastanowić, sposób, w jaki poznajemy postacie w grach wideo, jest trochę dziwny — czasami chodzi o wykonywanie specjalnych misji dla naszego potencjalnego nowego przyjaciela lub bycie dla nich miłym w opcjach dialogowych, ale w większości przypadków tak się dzieje do dawania im wystarczającej liczby prezentów, dopóki nie zdecydują, że nas lubią.
Nie staram się być tutaj pedantyczny, po prostu naprawdę uważam, że to fascynujące, że starając się stworzyć wciągające wrażenia dla gracza, grywalizowaliśmy jedną z najbardziej skomplikowanych części życia: ludzką intymność. Wymyśliliśmy własne rozwiązania, jak najlepiej to zrobić, ale nasuwa się pytanie, jak przekształcić nieskończenie złożony, tajemniczy proces zbliżania się do kogoś innego w konkretną mechanikę gry, która zazębia się z innymi systemami rozgrywki? Cóż, wiele gier z pewnością próbowało.
Weź gry takie jak Dolina Gwiezdnej Rosy lub Hades , które upraszczają ten problem, wybierając trasę „po prostu daj im prezenty”. Na pierwszy rzut oka wydaje się to trochę dziwne, jakbyśmy mówili, że ludzi można przekonać, obdarowując ich prezentami. Chociaż dotyczy to części populacji, większość ludzi jest bardziej skomplikowana. Gdyby ktoś po prostu wpychał w ciebie kosze z owocami, nie mówiąc ani słowa, pomyślałbyś, że to psychopata.
jak otworzyć plik json?
Ale z pewnością, kiedy dawanie prezentów jest nazwą gry, prezenty muszą oznaczać coś więcej. Wyobrażam sobie, że tak, dajesz innej postaci prezent, ale tak naprawdę oznacza to, w jaki sposób jesteś z nią związany i jak się z nią czujesz. Gry mają skrócony opis wielu innych aspektów życia, takich jak natychmiastowe jedzenie, szybsze upływanie czasu lub pozwalanie na noszenie większej liczby przedmiotów, niż kiedykolwiek byłbyś w stanie utrzymać, więc ma sens, że znaleźliśmy sposób na symboliczne pokazanie graczowi poznawania postaci w grze. Przynajmniej tak to czytam.
Stardew nawet idzie o krok dalej, ponieważ mieszkańcy miasta reagują inaczej w zależności od tego, co im podarowałeś, ponieważ mają ulubione, polubione i nielubiane, więc jest kolejny krok w pracy, aby dowiedzieć się, co mogą chcieć otrzymać w prezencie. Mimo to oczywiście czegoś brakuje, ponieważ nie spędzamy tego czasu dosłownie z postaciami i nie jesteśmy dla nich bliscy w taki sam sposób, w jaki rzekomo jest nasza postać gracza.
[Źródło obrazu: użytkownik Reddit u / hdpinto ]
Są też takie gry jak Mass Effect, Wiedźmin lub jakakolwiek duża gra z otwartym światem, w której większość procesu poznawania innej postaci odbywa się w formie rozmowy z nią, a także wykonywania misji pobocznych, które konkretnie zaspokajają coś, czego chcą lub potrzebują. Takie podejście wydaje się, że zbliżamy się do bardziej realistycznego sposobu poznania kogoś, ponieważ, no wiesz, faktycznie poświęcasz czas, aby pokazać mu, że interesujesz się jego życiem i własnymi zainteresowaniami.Wciąż jednak czegoś brakuje. Wiem, że kiedy osobiście gram w te gry, chcę mieć możliwość bardziej intymnej rozmowy z nimi, nawet o czymś małym, a nie jakimikolwiek stawkami zagrażającymi wszechświatowi, lub zrobić jakiś wielki gest, aby spróbować wygrać je skończone.
Bardziej liniowe podejście ma również swoje plusy i minusy. Wziąć Ostatni z nas na przykład — cały sens tej gry polega na tym, abyś zatroszczył się o tę relację między dwoma głównymi bohaterami. Jednak zamiast gracza wcielającego się w jedną z tych postaci, Joel jest swego rodzaju awatarem, dzięki któremu poznajemy Ellie. Potem jest fakt, że żaden z Ostatni z nas Rozgrywka jest poświęcona lepszemu poznaniu ich relacji, chyba że policzysz te sekcje, w których po prostu spacerujesz i rozmawiasz.
Kompromis polega na tym, że gracz nie ma żadnego wkładu w cały aspekt relacji tej podróży, ale zamiast tego możemy zobaczyć każdy drobny, zniuansowany szczegół tego, jak zbliżają się tak blisko w sposób, który jest hiper-specyficzny. do obu ich postaci. Nasza agencja została odebrana w tym sensie, że nie możemy wybierać, co mówią lub robią, ale w zamian otrzymujemy podwyższoną, wysoce wyselekcjonowaną prezentację relacji tworzącej się na naszych oczach. To naprawdę działa dla niektórych osób (takich jak ja), ale wiem, że dla niektórych była to krytyka gry.
Kolejną z moich ulubionych gier, która koncentruje się na związku, jest gra niezależna z 2018 roku Florencja . Jego czas działania jest krótki i wynosi tylko około pół godziny, ale zajmuje to czasu, aby w niekonwencjonalny sposób dbać o tytułową bohaterkę i jej rodzący się romans z muzykiem Krishem. Florencja to jedna z niewielu gier, w które grałem, w którą rozważyłbym poezję interaktywną — zamiast skupiać się na dogłębnej mechanice lub dialogu graczowi, opowiada nam swoją historię za pomocą serii symbolicznych winiet.
Moja ulubiona sekwencja pokazuje kilka pierwszych randek pary. Widzimy panel z nimi rozmawiających, a poniżej serię puzzli. Gracz musi ukończyć łamigłówkę, aby przejść dalej, a następnie otrzymuje wizualizację następnej daty, której towarzyszy kolejna łamigłówka, tylko że tym razem jest mniej elementów. Trwa to przez kilka cykli, aż gracz otrzyma zagadkę, która składa się tylko z dwóch części, oraz wizualizację pokazującą, jak para zbliżyła się w trakcie ich randek.
To naprawdę prosta mechanika, ale musi to być jeden z najskuteczniejszych sposobów na poznanie kogoś, kogo kiedykolwiek widziałem w grze. Jak widzieliśmy do tej pory, trudno było określić uczucie tworzenia bliskiej więzi w dokładnej rozgrywce jeden na jednego, dlatego Florencja to podejście jest tak eleganckie. Jest wystylizowany, metaforyczny, a do tego poruszający emocjonalnie, co sprawia, że bardziej się o nich troszczę, niż jakiś nieświeży dialog i poszukiwanie aportu.
Nie ma dobrego ani złego sposobu, aby sprawić, by gracz przejmował się fikcyjnymi postaciami w grze, ale w miarę rozwoju interaktywnego medium będę zachwycony, widząc różne rozwiązania, które wymyślą projektanci. Do diabła, w ciągu najbliższych kilku lat możemy nawet dojść do punktu, w którym będziemy mogli skutecznie wdrożyć sztuczną inteligencję, która reaguje na nas z większym realizmem, zamiast dawać z góry określone odpowiedzi na z góry określone odpowiedzi. Jedno jest jednak pewne — nigdy nie przestanę się zachwycać, dając prezent NPC i obserwując, jak nad ich głową pojawia się małe serduszko.
Story Beat to cotygodniowy felieton omawiający wszystko, co ma związek z opowiadaniem historii w grach wideo.