destructoid s award 119810

Resident Evil Village
Niektóre gry wydają się być warte rozegrania raz i tylko raz. Być może za pierwszym razem przykuwają uwagę w sposób wyczerpujący, ale mogą nieść tak duży ciężar emocjonalny, nerwowe napięcie lub tak wysokie stawki, że po prostu nie wyobrażam sobie powrotu w najbliższym czasie, jeśli w ogóle. Na pewno tak myślę o niektórych grach z narracją. I na pewno są horrory — oto dla ciebie, Martwa przestrzeń — którego poczucie strachu nigdy w pełni nie ustępuje, nawet jeśli wiesz, co jest w torbie sztuczek projektantów.
Są też te naprawdę dobre gry, które uderzają mocno i tylko wydają się być sprawiający więcej satysfakcji im więcej czasu w nie zainwestujesz. Dokładnie tak bym sklasyfikował Resident Evil Village . I chociaż istnieją inne czynniki, które przyczyniają się do sukcesu w dyskusjach o grze roku 2021, lubię myśleć, że projekt nastawiony na powtarzalność podniósł to.
Powtarzalność? W mieszkaniec zła gra? Co jeszcze jest nowego, kolego? To prawda. Capcom generalnie to przybija. To powód do dumy, zwłaszcza w przypadku tej serii. Ale ta wędrówka naprawdę zaskoczyła.
Podczas gdy rodzina Bakerów była urocza (w jakiś obłąkany sposób) i może nie można jej zwieńczyć, Capcom z pewnością poszedł na to z eklektycznymi lordami w Wioska , z których wszystkie są bardzo różne, ale jakoś idą ze sobą w parze. Oczekiwania były wysokie, zarówno jeśli chodzi o to, co RE7 osiągnięte, a także to, co Capcom wyczarował, przed uruchomieniem, dla Lady Dimitrescu zamek. Ta historia zakończyła się tylko kawałkiem — jednym z kilku.
Teraz, gdy opadł kurz, ostatecznie myślę Resident Evil 7 osiągnął wyższe maksima niż Resident Evil Village – po części dlatego, że był to tak odważny, świeży gambit, który wciąż ma wpływ na ten dzień – ale uważam, że tempo sequela jest bardziej przyjemne. Jest wyrafinowany. Od zróżnicowanych lokalizacji, przez doskonałe, powtarzające się ramy hubów, po gotowość projektanta do zdobycia dziwne (ale jakoś nie przesadzam), ta gra wydana.
Ta pierwsza rozgrywka sprowadziła mnie na krawędź mojej kanapy, pragnąc zobaczyć, dokąd zmierza ta przejażdżka. (Powiedzmy tylko, że nie widziałem nadchodzącego pokazu Fabryki.) Drugi przebieg był wciąż ekscytującą, ale spokojniejszą misją porządkową i zapewniał większą elastyczność, z jaką można było wygłupiać się z potężną bronią. Kolejne biegi — w tym trzygodzinny szalony bieg, który należy do moich ulubionych w ODNOŚNIE seria — tylko wzmocniła moje wybryki.
I przez to wszystko czekanie na windę z piwnicy Domu Beneviento nadal dostaje się pod skórę. Wiem, że to zaplanowany moment. Wiem, że jest . A jednak… nadchodzi.
W rok pełen wspaniałych gier, z nasi nominowani za najlepszą grę na PlayStation 2021 oddającą bardzo różne nastroje, Resident Evil Village był jedynym, w którym grałem jeden po drugim pięć razy z rzędu — bez wahania. Zrównoważył akcję, horror i ser w napięty, ale coraz bardziej przewiewny pakiet, z niektórymi RE4 wibracje dosypane na szczęście. Wioska może nie było wszystkim, o czym kiedykolwiek marzyłem Resident Evil 7 , ale mój Boże, była to niezapomniana podróż.
Nie mogłem się doczekać powrotu. I nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, dokąd ta trylogia pójdzie dalej.
aplikacja umożliwiająca szpiegowanie innego telefonu