najlepsze kultowe klasyczne horrory
Gra wideo Obscura

Minęło kilka lat, odkąd odkryłem, że nie boję się już horrorów i pochłaniam je bez przerwy. Teraz mam Wieża Zegarowa 3 , Silent Hill 2: Niespokojne sny (wersja na Xbox) i Ucieczka z Wyspy Bugskiej (nie pytaj) siedzę na biurku i czekam, aż zostaną odłożone i odtworzone. Zagłębiłem się w głębiny horrorów i znalazłem na dnie lepkie, ale słodkie przysmaki.
Bardzo trudno jest zdefiniować, co sprawia, że jest to „kultowy klasyk”. Trudno jest ustalić jasną definicję, więc w zależności od punktu widzenia niektóre z nich mogą nie pasować. Jednak jednym z kryteriów, którego się trzymałem, jest to, że gra musi mieć ponad 10 lat. W ciągu ostatniej dekady wydano wiele świetnych horrorów (zwłaszcza tytułów niezależnych), ale nie sądzę, że można nazwać kultowym klasykiem coś, gdy lojalność jego fanów wciąż nie jest udowodniona i nie jest nawet na tyle stara, aby nią być mianem „klasycznego”.
Niemniej jednak, oto moje typy na najlepsze kultowe klasyczne horrory. Nie są one ułożone w jakiejś szczególnej kolejności.

Reguła Róży (PS2, 2006)
Reguła Róży została wypuszczona na świat pod koniec życia PS2. Jego walka jest beznadziejna, tematycznie odbiega od tego, co było wówczas popularne w horrorach, a na dodatek została poddana ogromnej, bezpodstawne kontrowersje na podstawie tego, co kilka osób wyobrażało sobie, że widziało w początkowej przerywniku filmowym. A może zmyślili to wszystko od 2006 roku i modne było oskarżanie gier wideo o deprawację młodzieży.
W każdym razie, czy wspomniałem, że walka jest do dupy? Wiem, że powolna i nieporęczna walka w survival horrorze jest cechą charakterystyczną tego gatunku, ale Reguła Róży wykracza poza to dzięki straszliwemu wykrywaniu kolizji. Granie w to nie jest zabawne.
Jednak skutecznie informuje wyjątkowa i niekonwencjonalna historia w świecie horroru. Zamiast być po prostu grą o potworach, dręczą cię dzieci, które pod wieloma względami są gorsze od potworów. Fabuła prowadzi Cię przez sierociniec, przez sterowiec, ale zawsze pod piętą nikczemnych dzieci.

Wieczna ciemność: Requiem zdrowego rozsądku (Gamecube, 2002)
W głębi biblioteki Gamecube, Wieczna ciemność: Requiem zdrowego rozsądku jest legendarny. Ambitny horror, który przeskakuje pomiędzy różnymi okresami czasu, nie ma nic podobnego Wieczna ciemność . Choć fabuła w dużej mierze czerpie z mitów o Starszych Bogach, które H.P. Lovecraft uwielbiał brodzić, stale zmieniające się otoczenie i skupienie na rozgrywce sprawiły, że była to niezwykle zapadająca w pamięć gra.
Być może jego najbardziej lubianą cechą jest efekt szaleństwa. Gdy Twój „Miernik Poczytalności” się wyczerpie, gra zacznie płatać Ci wizualne sztuczki. Może to obejmować spontaniczne rozczłonkowanie twojej postaci lub może wyglądać, jakby ktoś zmienił kanał w twoim telewizorze. Był to skuteczny sposób na wywołanie uczucia niepokoju, gdy siedziałeś w pokoju oświetlonym jedynie blaskiem Twojego CRT.
jakiego narzędzia można użyć do przechwycenia szczegółowych informacji z witryny internetowej firmy?

Żniwiarz (PC, 1996)
Chociaż to naprawdę nie jest przerażające w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, Żniwiarz to głęboko niepokojąca gra, która zagnieździ się w mózgu i utrzyma Cię w napięciu. Jasne, wygląda wyjątkowo głupio ze swoimi zdigitalizowanymi aktorami. Na początku może się to wydawać głupie ze względu na dziwne połączenie wartości z lat 50. XX wieku i świata, który wywołuje wrażenie zarówno oczywistego, jak i subtelnego. Rzeczywiście, jest mnóstwo rzeczy, które można uznać za zabawne, zarówno zamierzone, jak i niezamierzone. Ale to część sposobu, w jaki dostaje się to do twojej głowy.
Pod nim kusoge (gra w bzdury) na świeżym powietrzu , Żniwiarz to surowe i dające do myślenia doświadczenie. To smażona w głębokim tłuszczu cebula, która stopniowo rozwija się na twoich oczach, tuż przed tym, jak Chestburster przyczepi się do twojej twarzy. Jest bezkompromisowa, bezkompromisowa i nieludzka w swoich wysiłkach na rzecz przekazania swojego przesłania. To fascynująco niewygodne.

Fatalna ramka 2: Karmazynowy Motyl (PS2/Xbox, 2003)
The Fatalna rama serial cieszy się ogólnie dużym szacunkiem, ale tak naprawdę nigdy nie zyskał popularności w mainstreamie, szczególnie w Ameryce Północnej. Częściowo może to wynikać z faktu, że jego horror jest wyraźnie japoński. Jednak ci, którzy zaryzykują, znajdą najbardziej surrealistyczny horror swojej generacji.
Większość Fatalna rama 2 polega na tym, że Mio Amakura bada zagubioną i opuszczoną wioskę. Standardowo Mio uzbrojony jest jedynie w Camera Obscura, która pozwala na walkę z wściekłymi duchami.
The Fatalna rama seria miała pięć głównych wpisów, ale wiele osób bierze to pod uwagę Fatalna ramka 2: Karmazynowy Motyl być najlepszym wpisem.

Słodki dom (Famicom, 1989)
Technicznie rzecz biorąc, Słodki dom opiera się na japońskim filmie o tym samym tytule, ale jeśli chodzi o budowanie wokół niego gry, programiści z Capcom wykazali się niesamowitą kreatywnością. Na pozór jest to gra RPG, ale jeśli podniesiesz deski podłogowe, znajdziesz wczesne oznaki gatunku survival horroru. Twoim celem było przeprowadzenie grupy uczniów przez nawiedzony sposób, a jeśli któryś z nich zginie w walce, to wszystko. Nie było możliwości ich ożywienia.
Resident Evil później czerpał inspirację z Słodki dom , ale w dużej mierze byłoby to utracone dla publiczności w Ameryce Północnej. Gra pozostała wyłącznie na Famicom i nigdy nie dotarła na Zachód.

Wieża zegarowa (Super Famicom, 1995)
Mówiąc o tym, że nigdy nie dotrzemy na Zachód, Wieża zegarowa to kolejna gra, która ustanowiła wiele standardów, ale nigdy nie doczekała się zachodniej premiery. Technicznie rzecz biorąc, istnieje gra o nazwie Wieża zegarowa na PS1, ale tak naprawdę jest to lokalizacja japońska Wieża Zegarowa 2 .
Jeśli chodzi o oryginał, Wieża zegarowa był jednym z prekursorów gatunku survival horroru. Twoim zadaniem jest poprowadzenie Jennifer Simpson podczas jej próby ucieczki ze starej rezydencji (typowy wątek horroru). Podczas rozwiązywania zagadek ściga cię drobny człowieczek niosący ogromny zestaw nożyczek. Jennifer jest całkowicie niezdolna do obrony, tak więc musisz wykorzystywać kryjówki, by uniknąć bezpośredniej konfrontacji. To coś, co stanie się stałym elementem gatunku gier grozy.
Chwila Wieża zegarowa od dawna nie był tytułem ekskluzywnym dla Japonii, wreszcie pojawiły się Wayforward i Limited Run Games przynosząc port na zachód w 2024 r.

Silent Hill: Rozbite wspomnienia (Wii/PSP, 2009)
Ciche Wzgórze to jedna z najpopularniejszych serii w grach wideo, ale jej reputacja dość szybko spadła i przyspieszyła, gdy Konami zamknęło Team Silent w 2004 roku i zaczęło przekazywać majątek innym studiom. Chociaż niektóre gry powstałe po Team Silent nie są złe, żadna z nich nie spotkała się z takim przyjęciem, jak kilka pierwszych Ciche Wzgórze tytuły zrobiły.
2009 rok Silent Hill: Rozbite wspomnienia jest albo symbolem tego upadku, albo to wyjątek , w zależności od tego, kogo spytasz. Patrząc wstecz, był pionierem w gatunku symulatorów chodzenia, ponieważ walka jest zepchnięta do określonych obszarów gry. Przez większość czasu po prostu spacerowałeś, rozwiązując zagadki i zbierając fragmenty wiedzy.
Był w tym także wyjątkowo dobry, przedstawiając tajemnicę, która stopniowo się rozwiązuje, stawiając cię przez szereg sytuacji, które zmieniają się w zależności od niewidzialnych kryteriów. Chociaż technicznie rzecz biorąc, jest to opowieść o wydarzeniach z pierwszej części gry, Silent Hill: Rozbite wspomnienia robi wiele, aby wprowadzić innowacje i odróżnić się od reszty serii. Może dlatego jest tak uwielbiany przez tych, którzy są z nim związani.

Zabójcza przepowiednia (Xbox 360, 2010)
Kiedy po raz pierwszy ukazał się w 2010 r. Zabójcza przepowiednia był równie wyśmiewany i słynny . Na zewnątrz prezentuje się jako wyjątkowo niezręczna produkcja, zawierająca niefortunną grafikę i animacje, uzupełnione dziwacznymi problemami z grą głosową i jakością dźwięku. Aby mieć pewność, prawdziwy horror na wyświetlaczu nie jest wcale takie wspaniałe.
Jeśli jednak kopiesz głębiej i naprawdę przyjrzyj się Zabójcza przepowiednia , znajdziesz kilka unikalnych motywów i koncepcji. Wprowadzająca scena przerywnikowa z udziałem dziwnego bohatera, Francisa „Yorka” Morgana, jest moim zdaniem jedną z najbardziej oddanych medium wizualnemu, nawet ze swoimi niefortunnymi dziwactwami. Jazda po niepotrzebnie dużej mapie Greenvale i słuchanie rozmowy Yorka z pozornie wyimaginowanym przyjacielem o imieniu Zach podczas wykonywania różnych zadań pobocznych jest dziwnie fascynujące. Zabójcza przepowiednia nie jest „tak źle, jest dobrze”, jest po prostu dobrze.

Potępiony: przestępcze pochodzenie (Xbox 360/PC, 2005)
Potępiony: przestępcze pochodzenie miał tę zaletę, że został wydany jako tytuł premierowy na konsolę Xbox 360 w 2005 roku. W związku z tym było prawie pewne, że dobrze się sprzeda. Jednak po otrzymaniu kontynuacji w 2008 roku najwyraźniej została zapomniana. Zapamiętano ją za fantastyczny system walki, który w jakiś sposób uchwycił wpływ walki w zwarciu z perspektywy pierwszej osoby.
Co dziwne, uziemione elementy Potępiony: przestępcze pochodzenie tam odnosi największe sukcesy. Kiedy czujesz, że jesteś bezsilny wobec szalonych ludzkich przeciwników, gra naprawdę błyszczy. Ilekroć fabuła zanurza się w zjawiska nadprzyrodzone, robi się trochę trudniej do zniesienia. Na szczęście zdarza się to dość rzadko, ponieważ twórcy mądrze skupili się na pościgu za seryjnym mordercą.

Nawiedzony teren (PS2, 2005)
Nawiedzony teren naprawdę łatwo się z tym pomylić Reguła Róży . W obu przypadkach główną bohaterką jest blondynka, której partnerem jest pies. Obydwa zostały wydane w czasach schyłku PS2. Żaden z nich nie został wówczas zbyt dobrze przyjęty przez krytyków. Co być może bardziej znane, zdobycie fizycznej wersji którejkolwiek gry jest skandalicznie drogie na rynku kolekcjonerskim.
Jedną z najbardziej wyraźnych różnic jest to, że podczas Reguła Róży ma straszną walkę, Nawiedzony teren czy ukrywasz się przed wrogami, podobnie jak Wieża zegarowa Gry. Wcielasz się w Fionę Bellę, która po wypadku samochodowym musi uciec z zamku pełnego dziwnych i wrogich ludzi.
Jeśli jesteś już przyzwyczajony do często niezdarnej mechaniki japońskich horrorów z tamtej epoki, to Nawiedzony teren problemy będą znacznie mniej przeszkodą, jeśli chodzi o czerpanie przyjemności z narracji. Jednak nadal może zniechęcić bezwstydna seksualizacja głównego bohatera w grze lub fakt, że pies został dodany, ponieważ Capcom uważał, że nikt nie zaakceptuje samotna główna bohaterka w horrorze. To dość obraźliwe, a także niezwykle dziwne, biorąc pod uwagę, jak wybitne bohaterki były do tej pory w horrorach.