zombie hunter to krzykliwy rpg smacker wroga

Niezbyt wiele zombie
Łowca zombie wygląda jak fałszywa gra. Znasz otwarcie Nigdy więcej bohaterów III gdzie Travis Touchdown przedstawia to dziwne Gra śmiercionośna , a część twojego mózgu gracza mówi ci, że taka gra nie mogła istnieć w okresie, z którego rzekomo pochodzi? To jest Łowca zombie . Mówi mi, że pochodzi z 1987 roku, ale tak naprawdę nie mówi mi, że został opracowany przez Lenara. Zamiast tego wspomina tylko Hi-Score Media Work Corp, który został pozwany przez Enix z powodu zrzutu ekranu Dragon Quest 2. Wiem o tym, ponieważ pierwszą rzeczą, jaką robi gra po uruchomieniu, jest krzyk na ciebie: „Hai Sukoa !” Rozpoczęcie gry było niezłe.
To dużo interfejsu użytkownika
Tylko spójrz na to. Połowa ekranu w Łowca zombie jest zajmowany przez jego HUD. To przesada! Wtedy faktycznie zaczynasz się poruszać, a potem przestajesz, ponieważ dochodzi do spotkania. Te spotkania są tak jak losowe spotkania typowego JRPG, ale zawsze są takie same. Przewijasz ekran po ekranie, a potem wyskakują niektórzy wrogowie i trzaskasz ich na śmierć żelaznym kijem śmierci.
Tak, to bezbożne mariaż side-scrollera i RPG. Wszystko sprowadza się do punktów doświadczenia, złota i zarządzania ekwipunkiem. Musisz przeskoczyć kilka dziur, ale nie za wiele, a wpadnięcie do dziury nie oznacza natychmiastowej śmierci.
To dziwne. Nie połączenie gatunków, ale prawie na wpół zazębione zazębienie systemów. Wrogowie na każdym ekranie są zawsze tacy sami. Łup, który upuszczają, jest zawsze taki sam, z wyjątkiem tego, że czasami w ogóle niczego nie upuszczają. Nie możesz iść naprzód, gdy walka jest aktywna, ale jeśli wróg spadnie z krawędzi ekranu, po prostu zniknie. Nie dostajesz doświadczenia i nie dostajesz żadnych łupów. Łowca zombie nie chce śledzić wrogów poza ekranem, więc po prostu sobie z tym poradzić.
niezdefiniowany błąd odwołania c ++
Kickywalk
Spójrz na grafikę. Są dziwnie przyjemne. Jest bardzo mało animacji poza kickywalką twojego zbroi. Muzyka jest maniakalna, ale nie jest wcale taka zła. Pomimo wszystkich niedociągnięć, które już wymieniłem, Łowca zombie to dziwnie solidna gra. Posunę się nawet do stwierdzenia, że mi się podobało.
Twoim zadaniem jest pokonanie sześciu poziomów, ale poziomy 2-5 wymagają wybrania trasy, więc technicznie w grze jest łącznie dziesięć poziomów. Wrogowie i ich łupy różnią się w zależności od wybranej trasy, więc istnieje rozsądna zachęta do wybierania różnych tras w grze.
Sprzęt jest oceniany liczbami, które oznaczają zarówno jego wytrzymałość, jak i potencjalną degradację. Twój normalny smacker nie ulega degradacji, podobnie jak zbroja, ale magiczne przedmioty i lepsze smackery tak. Jeśli jednak zdobędziesz smacker na poziomie 8; ta miłość trwa wiecznie. Oczywiście jest szansa, że Łowca zombie po prostu da ci tyłek. Albo dostajesz przedmiot, albo nie dostajesz go od grupy wrogów, więc jeśli nie chcesz grindować każdego spotkania, dopóki coś nie upuści, możesz przegapić najlepsze przedmioty do podniesienia.
Pogromca wrogów
I będziesz grindować. Łowca zombie to raj dla grinderów lub piekło, w zależności od tego, jak bardzo lubisz grindy. Uwielbiam to, więc byłam tutaj jak w domu. Jeśli cofniesz się na terytorium wroga, odrodzi się, co oznacza, że możesz znaleźć wygodne miejsce do szlifowania, a następnie wspiąć się na kolejne poziomy. Potrzebujesz klucza, aby wyjść z każdego poziomu i jak każda z kropli, są one losowe. Tak więc, jeśli wrogowie nieśmiało próbują upuścić portfele, możesz nieumyślnie zgrzytać, po prostu próbując zakończyć etap.
Z drugiej strony dostajesz też złoto i są ukryte sklepy. Mówię „ukryty”, ale głównie dlatego, że nie ma żadnych znaków. W otoczeniu często jest wiele drzwi, ale tylko te rzadkie to prawdziwy sklep. Niektóre są dosłownie ukryte za solidnymi ścianami. Ale to, co sprawia, że szczególnie trudno je znaleźć, to fakt, że aby do nich wejść, musisz przytrzymać Up i nacisnąć B. Nikt tak naprawdę nie mówi ci, że sklepy tam są lub że tak się do nich wchodzi, więc jesteś Witam.
połamię Cię
Łowcy zombie największym minusem jest to, że nie ma ochrony przed grindowaniem, jeśli ci to przeszkadza. Z radością pozwoli ci to przekroczyć poziom i zabić bossa kilkoma uderzeniami. To może być zabawne, ale problem, który znalazłem, polega na tym, że nie ma podstawowej trudności. Wydaje się, że oczekuje się zmielenia pewnego doświadczenia. To z pewnością mile widziane. Więc jak się grasz? Łowca zombie bez szlifowania? Czy po prostu przebijasz się przez spotkania bez cofania się? Mielisz? z umiarem? Spróbuj i zatrzymaj mnie.
Naprawdę, myślę, że sam ustalasz swój poziom trudności, ale Łowca zombie może cię dość szybko zepsuć. Musisz się przygotować, ale jaka jest właściwa ilość przygotowania? To jest mój dylemat. Nie dawaj mi możliwości przerwania gry, bo zawsze to zrobię. Nie mam szacunku dla twojego projektu.
Nie zapali twojej pachwiny
nie sądzę Łowca zombie podpali komukolwiek pachwinę, ale uznałem to za raczej miłą niespodziankę. Tak naprawdę nigdy wcześniej o tym nie słyszałem i chociaż jest to dziwna mieszanka polerowania i zrujnowania, jest to przyzwoity sposób na spędzenie popołudnia. Po prostu nie mogę się pogodzić z brakiem powściągliwości w swoim projekcie. Nie ma nawet tylu zombie.
Activision najwyraźniej miało przynieść Łowca zombie do zachodnich wybrzeży, ale z jakiegoś powodu go anulował. Wersja została wydana na domowym komputerze MSX, ale nie została przeniesiona do niczego nowoczesnego. Szkoda.
Zwłaszcza, że z japońskim może być nieco ciężki. Nie ma łamigłówek słownych, więc możesz poczuć menu, ale jeśli nie masz linii bazowej w języku, trudno to rozróżnić. Na szczęście jest to tłumaczenie fanów, więc jeśli jesteś monolingwistą, który ma popołudnie do spalenia, mogę wymyślić gorsze sposoby na zrobienie tego.
Sprawdź poprzednie piątki Famicom tutaj.