recenzja plonacy rangersi

Ogień w dyskotece!
Gry Homebrew przeszły długą drogę i wygląda na to, że mogą być realnym, choć ograniczonym modelem biznesowym. Wydawcy butikowi od jakiegoś czasu testują wody, a my mamy kilka dobrych wydawców, które działają na ich przeznaczonym sprzęcie. To ekscytujący czas dla kogoś tak przywiązanego do starych konsol jak ja. Chociaż może nie dla kogoś tak obciążonego finansowo jak ja.
Firma First Press Games była chętna do pomocy i wysłała mi fizyczną kopię jednej ze swoich gier na NES, Płonący Rangersi . Wiem, co myślicie, ale plusem jest to, że nie tylko opowiem wam o samej grze, ale mogę też opowiedzieć o jakości produktów First Press Games. Jestem podekscytowany. Czy jesteś podekscytowany?

Płonący Ranger ( PONIEWAŻ )
Deweloper: Karu_gamo
Wydawca: First Press Games
Wydany: koniec 2021 r
Sugerowana cena detaliczna: 12,99 USD (wersja cyfrowa), 54,99 EUR (wersja fizyczna)
Chcę porozmawiać o samej grze, ponieważ jest ona szczególnie interesująca dla nerda NES, takiego jak ja. Płonący Rangersi został zaprojektowany przez Karu_gamo, który współpracował z firmą Ancient Yuzo Kushiro przy takich grach jak Muszę Ochraniacze . Praca nad grami, które były już w estetyce Famicoma, zainspirowała ich do faktycznego poznania sprzętu, do którego prowadzą Płonący Rangersi .
Nie tylko jest Płonący Rangersi opracowany dla 8-bitowego sprzętu Nintendo, ale Karu_gamo wziął na siebie dodatkowe ograniczenie, rozwijając go dla ograniczeń NROM, dając mu 32 000 miejsca na PRG i 8 000 na CHR. Był to jeden z najwcześniejszych chipów mapujących na konsoli, używany w grach takich jak Super Mario Bros. I Bitwa na balony . Więc raczej niż Metroid , który używał MMC1, patrzysz bardziej na wczesne konwersje arkadowe, takie jak Donkey Kong .
Płonący Rangersi idealnie pasuje do tego obrazu, będąc konfiguracją z jednym ekranem, w której wcielasz się w strażaka. Ekran stopniowo wypełnia się płomieniami, a twoim celem jest uratowanie rozrzuconych po okolicy dzieci, najlepiej zanim staną się zbyt chrupiące. Jesteś wyposażony w pistolet natryskowy i długość węża. Po podłączeniu do węża rozprowadzasz więcej wody gaszącej ogień, ale twój ruch jest spowolniony. Masz również tylko określoną długość węża, który można rozszerzyć, podnosząc przedmioty z otoczenia. Gdy jesteś spuszczona ze smyczy, masz ograniczone zapasy wody, ale możesz je uzupełnić.
Dzięki tej prostej mechanice powstaje wiele strategii. Nie możesz całkowicie ugasić pożaru, ale ostrożnie zarządzając nim, możesz znacznie ułatwić sobie poruszanie się. Jednak nie zawsze jest to najlepsza opcja, ponieważ wrogowie wędrują po płomieniach. Czasami najlepszym rozwiązaniem jest po prostu oczyszczenie bezpośredniej ścieżki i próba jak najszybszego powrotu w bezpieczne miejsce. Uważaj jednak, ponieważ jesteś spowolniony w zależności od tego, ile dzieci nosisz na plecach. Pamiętaj, aby wrócić na początek, aby bezpiecznie je wysadzić.
co to jest plik dat mac
Ograniczenia NROM
Byłem zaskoczony, jak bardzo mi się podobało Płonący Rangersi . Nie żebym spodziewał się, że będzie do bani, ale mam trudny stosunek do tytułów w stylu arkadowym. Wolę postępy niż pogoń za wynikiem. Nie tylko to, ale nie jestem nowicjuszem na scenie homebrew i jestem przyzwyczajony do gier, które są wyraźnie pierwszym projektem dewelopera i zawierają wszystkie typowe pomyłki i błędy. Płonący Rangersi nie demonstruje tego i ma poziom dopracowania, który stawia go wyżej niż wiele wczesnych tytułów Famicom, które go zainspirowały.
Poza tym gra jest niezwykle przyjemna, a jej koncepcja jest zarówno wyjątkowa, jak i skuteczna. Przy współczesnym sposobie myślenia gry jednoekranowe są wyzwaniem, jeśli chodzi o wymyślanie koncepcji. Pomimo tego, co wydaje się łatwym frameworkiem, w rzeczywistości łatwiej jest tworzyć nowe bijatyki, strzelanki lub platformówki. Płonący Rangersi rewelacyjnie się to kręci. Istnieją 32 poziomy (z ekranem końcowym), ograniczona liczba ciągłych i tryb kooperacji dla dwóch graczy. Gdyby pojawił się we wczesnych dniach Famicomu, z łatwością stałby ramię w ramię z grami takimi jak Diabelski świat I Bitwa na balony .
Istnieją jednak pewne wady narzuconych sobie ograniczeń. W szczególności nie ma dużej zmienności wizualnej. Sterylne cegły i czarne tła, które widać na pierwszym etapie, są obecne przez cały czas. Podobnie, chociaż imponującą ścieżką dźwiękową zajmuje się Hydden, jest ona powtarzana przez cały czas działania. Ponownie, są to wady bezpośrednio związane z użyciem mapera NROM, ale należy o nich pamiętać.

Straż Pożarna Famicom
Jeśli chodzi o sam produkt fizyczny, włożono wiele wysiłku w to, aby wyglądał jak oficjalne wydanie. Chociaż brak oficjalnych oznaczeń jasno wskazuje, że wkładka jest reprodukcją, jej wygląd i styl są bardzo zbliżone do autentycznego produktu. Nawet pudełko i instrukcja są zgodne ze standardowym formatem, aż do umieszczenia kawałka styropianu pod samym wkładem. Oczywiście nie ma to na celu nikogo oszukać, ale fani sprzętu bez wątpienia docenią wysiłek włożony w drobne szczegóły.
Możesz kupić Płonący Rangersi w dwóch wersjach NES i jednej Famicom. Wózki NES są dostępne w wersjach północnoamerykańskich i europejskich, naśladując odpowiednio wczesne grafiki Capcom i „Bienengräber”. Tymczasem wersja Famicom jest specjalnie wzorowana na odrębnym podejściu Konami do projektowania opakowań i kartridży. Wersja Famicom była niezwykle kusząca, ponieważ jest chyba najbardziej atrakcyjna wizualnie, ale ostatecznie zdecydowałem się na wersję północnoamerykańską.
Podobnie, istnieje wybór wydań kolekcjonerskich. Wszystkie są dostępne w ograniczonych ilościach, czego nie jestem fanem, ale tak zwykle działa ten rynek. Jeśli nie jesteś zainteresowany fizyczną kopią, możesz pobrać ROM wyłączony z itch.io .

To, co nowe, jest stare
Cała scena „nowych gier na starym sprzęcie” jest dla mnie niezwykle ekscytująca Płonący Rangersi jest ucieleśnieniem tego, jak można to zrobić dobrze. Chociaż koncepcja jest nowa, ograniczenia, które wykorzystuje, i wpływy, jakie przyjęła, pozwalają jej dopasować się do epoki, którą naśladuje. Z pewnością nie jest to jedyny tego przykład, ale z pewnością jest to świetna demonstracja. Mogę tylko mieć nadzieję, że pomoże to podsycić płomienie tego niszowego rynku.
Płonący Rangersi sama w sobie jest zarówno zabawna, jak i uzależniająca; cechy, które są ważne dla gry w swoim stylu. Niestety nie do końca przełamało to moją niechęć do bardziej zręcznościowych formuł z przeszłości, ale urzekło mnie w krótkich seriach. Jestem też bardziej skłonny zdjąć ją z półki niż powiedzieć: Kraina Clu Clu Lub Wspinacze po lodzie . Mam nadzieję, że Karu_gamo przejdzie do kolejnej klasycznej gry sprzętowej, ponieważ w tej grze popisali się imponującymi kotletami.
(Ta recenzja jest oparta na wersji detalicznej gry dostarczonej przez wydawcę.)
8
Świetnie
Imponujące wysiłki z kilkoma zauważalnymi problemami, które je powstrzymują. Nie zadziwi wszystkich, ale jest warta twojego czasu i pieniędzy.
Jak punktujemy: Przewodnik po recenzjach Destructoid