games time forgot james bond 007 117951
i myśleć W zeszłym tygodniu mógł być drugi raz, kiedy przegapiliśmy zapomniany czas gry. i myśleć . Nie cytuj mnie na ten temat, ale mimo wszystko uważam, że warto o tym wspomnieć choćby dlatego, że ten tydzień, podkreślam grę, którą Dtoider Cowzilla3 zażądał nie mniej niż cztery razy — James Bond 007: Wszystko albo nic .
Wszystko albo nic nie jest szczególnie dobrą grą. Nie jest to nawet szczególnie dobra gra o Bond w porównaniu z Złote Oko . Skłaniam się jednak do tego: zdecydowanie czuje jak zły film o Bondzie. Mieszanka absurdalnie bombastycznych pościgów samochodowych, całkowity brak subtelności i sprytna kinowa prezentacja tonalnie stawiają tę grę na miejscu. Świat nie jest wystarczający lub Jutro nie umiera nigdy.
najlepszy downloader mp3 dla Androida bez reklam
Nie jest to świetna gra, ale jej poświęcenie dla serii i zróżnicowana rozgrywka sprawiają, że jest to całkiem urocza, zabawna odmiana. Uderz w skok na lowdown.
Fabuła:
W dziesiątym i ostatnim przedstawieniu Jamesa Bonda autorstwa Pierce'a Brosnana (wirtualny lub inny), agent 00 lata po całym świecie, aby odnaleźć brakującą i śmiertelną nanotechnologię. Fabuła jest dokładnie taka, jakiej można się spodziewać po słabszym filmie o Bondzie, ale prezentacja jest tutaj gwiazdą: Willem Dafoe to zły facet, Shannon Elizabeth to dziewczyna z wyboru Bonda (pojawia się za każdym razem, gdy naciśniesz pauzę, w rzeczywistości — nie jest to zły sposób na przerwę w grze), Judi Dench i John Cleese ponownie wcielają się w M i Q, a Heidi Klum gra naukowca nuklearnego.
Tak, ten ostatni też nie miał dla mnie sensu. Mimo to nie wydaje się to nie na miejscu w ogólnym kontekście gry; Wszystko albo nic Główną atrakcją jest to, aby wyglądać i brzmieć jak interaktywny film Bonda i pod tym względem się to udaje. Oprócz wspomnianych wyżej znanych aktorów, gra zawiera znak towarowy Sexy Credit Sequence, seksowną piosenkę tematyczną (śpiewaną przez Myę) oraz Sexy Credit Scenariusz autorstwa Bruce'a Feirsteina, kolesia, który napisał Jutro nie umiera nigdy .
programy do wywiadów java dla odświeżaczy pdf
Pod względem prezentacji gra wygląda całkiem nieźle, biorąc pod uwagę, że ma prawie pół dekady. Grałem w swoją kopię na PS2 i chociaż projekt poziomów jest często ponury, modele postaci wyglądają dokładnie tak, jak mają reprezentować.
Rozgrywka:
Po pierwsze, złe: Wszystko albo nic Kontrole są okropny . Może po prostu jestem coraz lepszy w zauważaniu kiepskich schematów kontrolerów, ale wszystko w tym Wieczność interfejs po prostu mnie wkurza. Aby złapać kogoś w walce wręcz, musisz jednocześnie uderzyć w kwadrat i trójkąt. Kwadrat. I trójkąt. Śmiało i spróbuj nacisnąć oba te przyciski jednocześnie jednym kciukiem, nie odrywając ręki od kontrolera. To cholernie trudne.
A co z faktem, że wyposażanie gadżetów jest naprawdę dziwnym procesem, w którym czasami naciskasz L1, aby użyć gadżetu, a innym razem naciskasz X? A co z chwiejnym ekranem ekwipunku? Fakt, że nie ma prawdziwego wolnego celu, o którym można by mówić? Fakt, że możesz odwrócić pion aparat fotograficzny sterowanie, ale nie cholerne cel sterownica? Właściwie gra Wszystko albo nic Poziomy strzelania mogą być ćwiczeniem w niezwykłej frustracji.
Poza tym gra może być całkiem fajna. Misje fabularne bardzo ładnie łączą się ze sobą; każdy akt fabuły składa się z wielu misji, dzięki czemu gra przypomina wierną, licencjonowaną adaptację istniejącego filmu o Bondzie. Zróżnicowana rozgrywka pomaga również w tym kinowym odczuciu, a także ładnie przerywa akcję co dwie lub trzy misje.
Na przykład możesz rozpocząć misję z poziomem zjazdu na linie (nie całkiem tak zabawne, jak myślisz, ale prawie), a następnie przejdź do poziomu strzelaniny w kulki, a następnie zakończ misję sekwencją jazdy. Większość akcji w grze można podzielić na jeden z tych trzech rodzajów poziomów, ale są one rozłożone i wykorzystywane w taki sposób, że akcja nigdy nie wydaje się przestarzała. Podczas gdy poszczególne typy poziomów mają swoje problemy, te wady są dość łatwe do zignorowania, gdy weźmiesz je jako część jednego dużego, spójnego doświadczenia, ponieważ trzy typy poziomów łączą się ze sobą i grają ze sobą.
Spotkasz też Szczęki. Co jest miłe.
Niestety nie ma rozbudowanego trybu wieloosobowego, ale nie mogę się tym zbytnio denerwować, biorąc pod uwagę fakt, że jest (i zostało to naukowo udowodnione) nie ma mowy że każda gra Bonda może mieć lepszy tryb wieloosobowy niż Złote Oko . Kiedykolwiek.
Nawiasem mówiąc, chciałbym tylko na chwilę zrobić dygresję i zwrócić na to uwagę, podczas gdy brak wolnego celowania i odwrócenia celu jest głupi, całkiem podoba mi się to, jak lubią gry Wieczność radzić sobie z namierzaniem wroga. Zasadniczo możesz namierzyć dowolnego wroga, pstryknąć drążkiem sterowania w dowolnym kierunku, aby zmienić cele (a la Adwentowe powstanie ), ale użyj płynniejszego ruchu prawego drążka, aby celować w określone obszary ciała złoczyńcy. Obydwa Ojciec chrzestny oraz 24 przyjął ten styl strzelania z namierzania i cieszę się; pozwala szybko namierzyć wroga i strzelać na ślepo, jeśli chcesz, ale także łatwo celować w określone części ciała, jeśli sobie tego życzysz.
graj w wow za darmo na prywatnym serwerze
Dlaczego prawdopodobnie w to nie grasz:
Częściowo dlatego, że sterowanie jest cholernie fatalne, ale głównie dlatego, że tak nie jest Złote Oko . W panteonie licencjonowanych gier Bonda naprawdę, cholernie trudno jest dbać o którekolwiek z nich, które nie osiągają wyżyn Rare's Złote Oko — to znaczy wszystkie. Złote Oko , podczas gdy padł ofiarą tej samej zboczonej przez Rambo perwersji serii Bonda, która Wszystko albo nic jest tak winny, był prawie idealny z perspektywy rozgrywki. Wszystko albo nic nie jest.
W pewnym sensie to jednak wstyd: oceniamy gry z dwóch różnych systemów, okresów i deweloperów przeciwko sobie tylko dlatego, że mają tego samego bohatera? Po prostu dlatego, że należą do tej samej półdziesięcioletniej serii filmów? Będę pierwszy przyznać, że zapomniałem o strzelankach Bonda, które nie pozwalają strzelić Borysowi Grishenko w tyłek, ale żałuję, że tego nie zrobiłem. Wszystko albo nic zarówno czuje się, jak i gra zupełnie inaczej niż Goldenye i nie polecam porównywania tych dwóch.
Tylko biorąc Wszystko albo nic sama w sobie, znajdziesz w połowie przyzwoitą strzelankę z perspektywy trzeciej osoby / grę wyścigową, która pomimo frustrujących elementów sterujących rzucaniem kontrolerem o ścianę, sprawia wiele przyjemności w patrząc jak film z Bondem, nawet jeśli niekoniecznie czuć jak jeden.
Plusem tego jest oczywiście fakt, że to tylko 100 punktów Goozex – nie jest to duża inwestycja.
(Wszystkie obrazy zapożyczone z PrzyszłośćGamez.net .)