start affair 118005
Aż chcę powiedzieć, że pojawiły się pierwsze przebłyski pożądania Legenda Zeldy , muszę przyznać, że jeśli chodzi o nawiązanie do gry w sensie emocjonalnym, Zelda nie sprawił, że to się stało. Uwielbiałem dźgać Octoroks, uwielbiałem bombardować ściany i uwielbiałem dreszczyk emocji związany ze znalezieniem niebieskich rupii, ale kiedy przyszło do tego, oglądanie Linka kręcącego się w dół w czerwonym kręgu śmierci nigdy nie sprawiło, że poczułem smutek, tylko wezwano, by spróbować ponownie .
Dla każdego, kto słucha RetroForceGo! , wiesz, że uwielbiam, gdy gra sprawia, że naprawdę coś czuję; to poczucie emocji popycha mnie poza zwykłą rozgrywkę do innej sfery, w której gry przypominają doświadczenie bycia człowiekiem tak blisko, że całkowicie zapominasz, że trzymasz kontroler.
Gwiazda fantazji II może teraz wyglądać archaicznie w porównaniu z oszałamiającą grafiką współczesnych gier RPG, ale w unikalnej fabule i wymagającej rozgrywce można było znaleźć coś znacznie głębszego, szczególnie dla dwunastoletniej dziewczyny, która ma wystarczająco dużo czasu, by skupić się na zatraceniu się w to.
Chociaż moje upodobanie do gier RPG było już mocno ugruntowane, gdy po raz pierwszy o tym usłyszałem Gwiazda fantazji II , nie miałem jeszcze doświadczenia, które w końcu zacząłbym kojarzyć jako definicję świetnej gry RPG — takiej, która sprawia, że coś czujesz, być może nawet wywołując emocje na tyle prawdziwe, by wywołać reakcję w prawdziwym życiu.
Nigdy nie miałem systemu Sega Master. Jak przez mgłę pamiętam, że moi rodzice powiedzieli, że mogę mieć NES lub to, ale nie jedno i drugie — to było jak wybór dla nich marki tego samego produktu, więc posiadanie obu systemów byłoby niespotykane. Zrobiłem jednak zdjęcia w czasopismach, a szczególnie mnie to zainteresowało Gwiazda fantazji , który był grą RPG osadzoną w PRZYSZŁOŚCI. W tamtym czasie była to dla mnie oszałamiająca koncepcja, po graniu w gry RPG w tak wielu średniowiecznych sceneriach.
Nie pamiętam kiedy o tym słyszałem Gwiazda fantazji II , ale wiem, że błagałem o Genesis na Boże Narodzenie i jestem prawie pewien, że to był powód. Pozostawiając Toys R Us z grą w rękach, pamiętam wyraźnie, że z uczuciem zachwytu wpatrywałem się w okładkę, zwłaszcza na fioletowowłosą kobietę, która wydawała się mieć w sobie aurę pewności i szlachetności.
Bez względu na to, ile półmokrych snów miałem na okładce grafiki na pudełku, zbladło po pierwszej godzinie, w której grałem w samą grę. Muzyka, wszechświat, nawet ubrania, które nosili moi bohaterowie — wszystko było tak radykalnie różne od RPG, jakie znałem wcześniej. To było jak najbardziej fascynujące zadurzenie, w jakie można sobie wyobrazić, z wyjątkiem tego, że nigdy się nie skończyło, zamiast tego zostawiając za sobą ciepły blask, który wciąż rozbłyskuje od czasu do czasu, gdy gram coś świetnego.
Chociaż wyobrażam sobie, że część intensywności była związana z moją dziecinną reakcją na przygodę, która miała się przede mną, nie było nic konkretnego w mojej reakcji na śmierć Nei. Po spędzeniu wielu godzin z tymi postaciami, ostatnią rzeczą, jakiej się spodziewałem, było zobaczenie, jak jedna z nich umiera. To był smak dojrzałości tematycznej, którego nigdy wcześniej nie spotkałem w grach, i chociaż sprawiał, że płakałem, pamiętałem samą reakcję — nie tylko przeczytałem historię, która sprawiła, że poczułem się mocno, ale także uczestniczyłem w nim, kontrolując postacie, co do dziś jest esencją tego, czym wierzę w roleplaying.
Podobało mi się wiele gier, w które grałem później Gwiazda fantazji II , ale potem miałem na myśli pewne niewypowiedziane zadanie – znaleźć i ukończyć jak najwięcej gier w nadziei, że ponownie doświadczę tego nieuchwytnego uczucia. Cieszy mnie niezmiernie, że nadal znajduję to we współczesnych grach i chociaż z pewnością nie jest to powszechne, widzę (i czuję) to wystarczająco dużo, aby wiedzieć, że nie jestem sam w moich poszukiwaniach gier, które będą oznaczać skończyło się coś znacznie po tym, jak mój czas spędzony z nimi dobiegł końca.