recenzja sezon list do przyszlosci

Reszta nie została jeszcze zapisana
Zmiana pór roku to zwykle czas świętowania. Niezależnie od tego, czy przechodzisz od mroźnej zimy do rześkiej wiosennej rosy, czy zostawiasz za sobą psie dni lata dla kalejdoskopu jesiennych kolorów, świt nadchodzącego sezonu może przynieść ze sobą świeżą perspektywę i odmłodzenie. Tak przynajmniej wygląda zmiana pór roku w naszym świecie. W SEZON: List do przyszłości , pory roku niekoniecznie są zgodne z kalendarzem. Ludzie nie mogą zakładać, że wiedzą, kiedy sezon się skończy, ale kiedy to się stanie, zmieni się znacznie więcej niż tylko temperatura.

SEZON: List do przyszłości ( komputer , PS4, PS5 (Oceniony))
Deweloper: Scavengers Studio
Wydawca: Scavengers Studio
Wydany: 31 stycznia 2023 r
Sugerowana cena detaliczna: 24,99 USD
SEZON: List do przyszłości to druga gra Scavengers Studio, niezależnego studia z Montrealu założonego w 2015 roku. W swoim debiutanckim wydaniu studio zdecydowało się wejść na rynek free-to-play battle royale dzięki Projekt Darwina . Drugie wyjście jest skierowane do zupełnie innej publiczności, takiej, która potrafi docenić bezruch życia i znaleźć piękno w świecie, które inni mogą przeoczyć. PORA ROKU rzuca graczy w rolę Protagonistki, młodej kobiety z małej górskiej wioski, która postanawia zrobić to, czego nie zrobiłby nikt inny, kogo zna: wyjechać. Proroczy sen jej przyjaciółki zapowiadał koniec bieżącego sezonu, a ona chce zobaczyć, czym jest ten świat, zanim ten koniec nadejdzie.
pory roku w PORA ROKU są — z tego, co wiem, ponieważ gra niekoniecznie wyjaśnia je wprost — co nazwalibyśmy epokami. Poprzednie pory roku przychodziły i odchodziły, zmieniając krajobraz i historię tego świata. Był sezon wzrostu przemysłowego, złoty sezon dobrobytu i sezon wojen. Pora roku, w której żyje Protagonistka, jest naznaczona chorobami umysłu, a podczas swojej podróży będzie słyszała historie o tym, jak te niewidoczne choroby obezwładniły ludzi ze wszystkich środowisk.
Istnieje pięknie wyrenderowany świat, który Protagonista może eksplorować i odkrywać. Podróżując z magnetofonem, aparatem natychmiastowym i szkicownikiem, wyruszy na rowerze ze swojego rodzinnego miasta, aby udokumentować obecne życie dla przyszłych pokoleń. Jej celem jest Krypta Muzeum, niemal mityczne miejsce na końcu świata, rzekomo bezpieczne od zmieniających się pór roku. To, czy to miejsce faktycznie istnieje, nie ma znaczenia. Liczy się decyzja, w jaki sposób chcesz opowiedzieć historię tego świata.
PORA ROKU daje graczom możliwość rejestrowania podróży we własnym tempie i na swój własny sposób. Gra zachęca do nie spieszenia się, wędrówki i chłonięcia każdego obrazu i dźwięku, który możesz udokumentować. Każde kluczowe miejsce podróży Protagonisty będzie miało własne strony do wypełnienia zdjęciami, nagranymi dźwiękami, myślami i małymi naklejkami. Chociaż istnieją pewne widoki i dźwięki, które powinieneś uchwycić — dzwoniący telefon, fragment graffiti, muczenie krowy — możesz wypełnić książkę, co chcesz. Jeśli uważasz, że najlepszym sposobem na udokumentowanie obecnego świata jest wypełnienie szkicownika zdjęciami trawy w zbliżeniu, zrób to. Poza kilkoma stronami, które wymagają konkretnych wpisów, możesz opowiedzieć historię tego sezonu według własnego uznania.
To, co kocham w tej grze, to to, że naprawdę skłoniła mnie do zastanowienia się nad życiem, chwilą, w której żyjemy, i tym, czy wszystko, co robimy, jest warte nagrywania. Nasze nowoczesne społeczeństwo, a przynajmniej jego część, która jest stale online, ma wręcz obsesję na punkcie dokumentowania wszystkiego, co robimy, widzimy, smakujemy, dotykamy i słyszymy. I ja też jestem temu winien. Zrobiłem więcej niż jedno zdjęcie posiłku z restauracji lub jakiejkolwiek gry Switch, która właśnie dotarła pocztą.
PORA ROKU kwestionuje taką praktykę. Chociaż ostatecznym celem Protagonistki jest rejestrowanie życia w tym właśnie momencie, czy powinna ona właściwie rejestrować każdą chwilę swojego życia? Czy są chwile, które nie należą do epoki, ale raczej do tu i teraz? To wybór, którego Ty i Protagonistka będziecie musieli dokonać, wypełniając jej szkicownik, żyć chwilą i doświadczać tego, co się dzieje, lub udokumentować to jako zewnętrzny obserwator.

W tej grze jest wiele do przemyślenia. Wspomnienia, spuścizna i sposób, w jaki historia nas kontroluje, to tematy, które są eksplorowane. Podczas swojej podróży Protagonistka będzie widziała dowody zapomnianej przeszłości i zapisywała plany na niepewną przyszłość. Odkryje historie bez początku i końca i zaprzyjaźni się z dziwnymi, zagranicznymi podróżnikami. Jest to gra, która chce, aby gracze myśleli o własnym życiu, robiąc zdjęcia ładnych wodospadów i nagrywając piosenki z pozytywek.
Kupiłem w SEZON: List do przyszłości hak, linka i ciężarek. Cała koncepcja tej gry przemówiła do mnie od czasu jej pierwszego debiutu Nagrody gier w 2020 roku , a kiedy podróżowałem po tym świecie i podziwiałem, jak programiści włączyli adaptacyjne wyzwalacze kontrolera PS5 do pedałowania na rowerze, nie chciałem, aby ta podróż się skończyła. Chciałem zobaczyć więcej. Więcej zagubionych wiosek, więcej zniszczonych pozostałości przeszłości, więcej wszystkiego.
Ale to się skończyło.
Nagle.
Tak jak, Naprawdę nagle.
Usiadłem drugiego dnia z grą, myśląc, że jestem w połowie drogi, tylko po to, by w ciągu dwóch minut dotrzeć do końcowego filmu. Byłem w takim niedowierzaniu, że właściwie popłakałem się ze śmiechu na myśl o tym, jak kończy się ta podróż, i chociaż jest wiele emocji, jestem pewien, że twórcy chcieli, aby widzowie poczuli się pod koniec tej gry, wątpię, by śmiech był choćby w pobliżu szczycie ich listy.

Nie mam problemu z krótkimi grami. W rzeczywistości, jako ktoś, kogo motto brzmi „nikt nie ma na to czasu”, każdego dnia biorę krótką grę zamiast długiej. A o ósmej godzinie PORA ROKU niekoniecznie jest krótki gra. Ale do cholery, czy to wydaje się być skrócone. Nie popełnij błędu, ta gra ma zakończenie, ale przychodzi tak nagle, że nie mogłem uwierzyć, że dotarłem do tego punktu w mojej podróży. Kiedy patrzyłem na napisy końcowe, miałem wrażenie, że dopiero się zaczyna, że wciąż mam tak wiele do zobaczenia. To było jak obiecana wycieczka do Disneylandu, ale nigdy poza Main Street w USA.
Nie pamiętam, kiedy ostatnio grałem w grę, która tak bardzo mi się podobała, że po jej zakończeniu byłem tak nieusatysfakcjonowany. Ponieważ naprawdę kochałem wszystko SEZON: List do przyszłości , od niesamowitego kierownictwa artystycznego, przez wspaniałe miksowanie dźwięku, po powściągliwą kreację Maureen Adelson jako bohaterki. To gra, która poruszyła mnie jak żadna inna, ale bez względu na to, jak wiele dawała mi do myślenia, kiedy się skończyła, jedyną myślą w mojej głowie było: „Czy to wszystko?”
(Ta recenzja jest oparta na wersji detalicznej gry dostarczonej przez wydawcę.)
6.5
W porządku
mobilne pytania i odpowiedzi na rozmowę kwalifikacyjną pdf
Nieco powyżej średniej lub po prostu nieszkodliwy. Fani gatunku powinni się nimi trochę nacieszyć, ale spora część pozostanie niespełniona.
Jak punktujemy: Przewodnik po recenzjach Destructoid