nowoczesne sterowanie street fighter 6 to blogoslawienstwo mowie jestem brudny casual

Ogłup to dla mnie
Jedną z najbardziej znaczących i rozpoznawalnych zmian w moich nawykach związanych z grami w ciągu ostatnich 30 lat był mój powolny odwrót od gatunku bijatyk. Pamiętaj, że nigdy tak naprawdę nie interesowałem się FGC, biorąc udział w jednym turnieju w całym moim życiu, kiedy byłem bardzo młody. Ale jak wielu z tych, którzy osiągnęli pełnoletność podczas oryginalnych wojen konsolowych, Street Fighter II i jego różne iteracje zintegrowały się z moim życiem, moim wolnym czasem i wieloma rozmowami na placu zabaw z przyjaciółmi. Dzieliliśmy się strategiami, rozmawialiśmy o naszych ulubionych postaciach (tu Cammy) i przekonaliśmy się nawzajem, że kłamstwa tajnych postaci, które słyszeliśmy od starszych dzieci, są całkowicie prawdziwe, ale po prostu nie byliśmy wystarczająco uzdolnieni, aby uzyskać do nich dostęp.
Qa vs QC w testowaniu oprogramowania
Spędziłem wiele lat szkolnych, próbując być dobrym w uliczny wojownik , Tekken i TMNT Zawodnicy turniejowi . Nigdy tak naprawdę nie zrobiłem, maksymalizując to, co określiłbym jako „odpowiednie”. I naprawdę nie przeszkadzało mi to. To był przyzwoity środek dla kogoś, kto znał sterowanie i niektóre kombinacje, ale nie miał czasu, aby w pełni zatopić zęby.
Aby rzeczywiście utrzymać odpowiedni poziom, musiałbym grać z pewną regularnością. Ale kiedy zamieniłem buty na rzepy i foldery Mead Peechee na pokoje w akademikach i ewentualną karierę, odkryłem, że nie mam już czasu, aby nauczyć się grać w grę. Nie chciałem spędzać weekendów na remasterowaniu schematu sterowania sześcioma przyciskami, ucząc się nowych skomplikowanych kombinacji i często mylących specjalizacji. Potrzebowałem gier, które byłyby gotowe do grania dla mnie, w których wszystko, co potrzebowałem wiedzieć, można było odebrać w ciągu kilku minut, a nie dni. Myślę, że dlatego dużo grałem Mortal Kombat w tamtych latach.
Bardzo łatwo było mi zapomnieć o fighterach w zupełności, ponieważ gatunek wydawał się kuleć w swoim ostatnim odcinku. To był straszny czas, tamte dni, ale kiedy Street Fighter 4 uderzył, wszystkie te szkolne wspomnienia wystrzeliły na pierwszy plan. Oglądanie zwiastunów sprawiło, że znów poczułem się jak nieustraszony ośmiolatek, ale kiedy odważyłem się spróbować na 360, zdałem sobie sprawę, że nigdy nie będę w stanie uchwycić młodzieńczej energii, którą kiedyś miałem dla tego gatunku . Byłem wtedy człowiekiem pracującym z często nieprzewidywalnym harmonogramem. Chociaż bardzo podobał mi się wygląd postaci takich jak Sakura i C. Viper, wiedziałem, że nie będę miał czasu na powrót do odpowiedniego poziomu.
6 przycisków! W tej gospodarce?!
Pierwsza tradycyjna gra walki, która wciągnęła mnie z powrotem do walki, była w 2010 roku T atsunoko vs. Capcom: Ultimate All-Stars na Wii. W przeciwieństwie do myśliwców 2D, które pamiętam z mojej przeszłości, porzucił konfigurację z sześcioma przyciskami na rzecz niemożliwego do zapomnienia schematu z trzema przyciskami. Znam inne gry, takie jak Marvel vs. Capcom 2: New Age of Heroes , podjął kroki w celu uproszczenia formuły bijatyki, ale było coś w tym Telewizja schemat, który pasował do mnie w sposób, w jaki nie miał żadnego innego wojownika. Po raz pierwszy od dłuższego czasu znalazłem sposób, aby ponownie zbudować się do adekwatnego poziomu. Tatsunoko kontra Capcom zmieniłem całe moje spojrzenie na bijatyki i otworzyłem oczy na inne tytuły na rynku, które starały się uczynić ten gatunek bardziej przystępnym.
Gry takie jak Dragon Ball FighterZ lub Melty Krew: Typ Lumina lub Ich walczące stada wszystkie unikały tradycyjnej kontroli gier walki na rzecz czegoś, co można by nazwać „Łatwy do nauczenia, trudny do opanowania”, co jest dokładnie tym, czego szukam w dzisiejszych czasach. Gry z tymi uproszczonymi kontrolkami to te, do których będę zmierzał, nawet jeśli te tytuły nigdy nie wejdą do głównego nurtu lub nie dbam o IP, do którego są przywiązane. Myślę, że właśnie dlatego jestem tak cholernie szczęśliwy, że prawdopodobnie największy fighter na świecie modernizuje swoje sterowanie dla tak brudnego casualu jak ja.
Przez weekend miałem szczęście wypróbować zamkniętą betę dla Street Fighter 6 . Nasz własny Chris Moyse już odezwał się lista dużych i małych rzeczy to sprawiło, że wersja beta była tak wspaniała, a ja papugowałbym każdy wpis w jego liście. Uwielbiałem robić wirującego ptaka z drugiego piętra, zmieniając ekran nowego Challengera (co zrobiło za mało ludzi) i naprawdę doceniałem możliwość wybicia się z meczu przy słabym połączeniu. Myślę, że sam obszar centralny ma duży potencjał, ponieważ możliwe jest wszystko, od koncertów imprezowych po sezonowe budki fotograficzne, jeśli to właśnie ma w zanadrzu Capcom.
Wszystko to było w porządku i szykownie, szykownie i w porządku, ale punktem kulminacyjnym weekendu było przetestowanie nowej opcji Modern Controls. Dzięki Classic Controls masz standardową konfigurację Street Fighter, od której, jak sądzę, większość długoletnich graczy nie odejdzie. Dzięki Modern Controls prawie wszystko zostało uproszczone do czterech przycisków: lekki atak, średni atak, ciężki atak i atak specjalny. Kiedy zdałem sobie sprawę, że wersja beta uczyniła Modern Controls standardem, nie zajęło mi dużo czasu, aby połączyć się z każdym dostępnym zawodnikiem. Pierwsze zwycięstwo odniosłem z Guile, a potem szybko zdobyłem więcej dubbingów z Juri, Jamiem i Chun-li. Jamie faktycznie skończył jako mój ulubiony zawodnik weekendu, ponieważ przepływ jego ruchów działał tak dobrze z Modern Controls, chociaż starałem się jak najlepiej z Kimberly, ponieważ jej projekt jest przepełniony osobowością.
Ze względu na to, jak sterowanie uprościło wrażenia, byłem bardziej chętny do wypróbowania wszystkich myśliwców, niż byłbym inaczej. Możliwość przeskoczenia z Kena do Jamiego nie była tak znaczącym przeskokiem, jak w przeszłości przy tradycyjnym ustawieniu, a już na pewno nie byłaby czymś, co bardzo bym chciał zrobić w tak krótkim oknie. Gdyby nie Modern Controls, prawdopodobnie spędziłbym cały weekend grając jako pierwsza postać, którą wybrałem. W rzeczywistości, z dostępnymi elementami sterującymi, wątpię, czy wygrałbym jakąkolwiek walkę, nie mówiąc już o kilkunastu, które wygrałem.
Modern czy Classic, wciąż jestem śmieciem w grze
Nie zrozum mnie źle, przez cały weekend skopano mi tyłek. Ludzie bawiący się klasycznym sterowaniem, które jest oznaczone małą ikoną obok ich portretu wojownika, rutynowo wycierali ze mną podłogę. Jednemu udało się nawet uzyskać idealną rundę, co nie było punktem kulminacyjnym wersji beta. Ale nawet kiedy przegrywałem, w większości meczów byłem w stanie wytrzymać każdy z dostępnych zawodników. Nie musiałem trzymać się tego, w czym byłem najlepszy – Juri, na wypadek gdybyś się zastanawiał. Zamiast tego poczułem się zachęcony do spróbowania; rozejrzeć się trochę, dopóki nie dowiem się, kto najlepiej skomplementował moje umiejętności.
I to właśnie uwielbiam w nowoczesnych sterownikach. Kiedy ta gra zostanie wydana w przyszłym roku, będę mógł przejść przez całą obsadę bez poczucia zagubienia, gdy wybiorę nowego wojownika. Dopóki mam podstawy dla jednego, rozumiem je wszystkie. To prawda, że jest różnica między tym, że kupię tę grę, a kupię ją pierwszego dnia.
Należy zauważyć, że podczas gdy większość repertuaru twojego wojownika została skondensowana do przycisków na twarzy na kontrolerze podczas używania Street Fighter 6 's Modern Controls, istnieje różnorodność w tym, jak faktycznie wykonujesz ich ruchy. Dla niektórych wojowników atakowanie specjalnym jest tak proste, jak naciśnięcie przycisku trójkąta i kierunku na panelu sterowania. Inni są nieco bardziej zaangażowani. Na przykład Guile będzie wymagać od ciebie powstrzymania się przez krótki czas, jeśli chcesz rzucić Sonic Boom, tak jak w przypadku klasycznych elementów sterujących. Kikoken Chun-li jest taki sam. Postacie mogą również mieć ruchy, które nie używają specjalnego przycisku, takie jak shurikeny Kimberly z bombą malarską lub Kopnięcie Spinning Bird Chun-li. Wymagają one tradycyjnych danych wejściowych nawet w nowej konfiguracji.
Tak jak powiedziałem powyżej, muszę, aby moje gry przychodziły do mnie gotowe do gry. Nie mam wystarczająco dużo wolnego czasu, aby zainwestować w tradycyjną bijatykę, ponieważ jestem idiotą, który zgłasza się na ochotnika do przeglądania 50-godzinnych JRPG na tej stronie. Nie zrozum mnie źle, nadal kupuję tradycyjne myśliwce, zwłaszcza ze wszystkimi kompilacje, które Capcom ciągle wypycha . Po prostu ich nie gram. Jeśli obecnie gram fighterem, to musi to być „pick-up-and-play”. Street Fighter 6 to nie jest coś, co zamierzam zagrać, żebym mógł dostać się do turniejów lub wcisnąć się do FGC. To będzie gra, w którą gram dla zabawy, aby ukończyć tryb dla jednego gracza, stworzyć awatara, który jest gorącym AF, i być może grać online jedną lub dwie noce w tygodniu.
Jako brudny casual, to wszystko, czego potrzebuję w tej grze. A jeśli jesteś kimś, kto bardzo poważnie podchodzi do swoich gier walki, nie martw się: nadal skopiesz mi tyłek, jeśli kiedykolwiek połączymy się w parę online. Przynajmniej dopóki nie nauczę się używać tego świecącego ciała lub tego kolorowego ciosu, którego ludzie używali przeciwko mnie. Bo to gówno było denerwujące i nie mogę się doczekać, żeby je wysłać przeciwko wam wszystkim.