alan wake na switchu dziala jak gra na wii
Bardziej jak „Alan Wii-ke”
Alan Wake (teraz na Switchu) to horror psychologiczny o pogodzeniu się z tym, kim jesteś. Wielu porównało to do Silent Hill 2 z tego powodu i wielu innych, ale dla mnie sposoby, w jakie chodzi o wewnętrzny konflikt, zawsze wydawały się bardziej niezamierzone.
jak otwierać pliki bin w systemie Windows 7
W trakcie gry tytułowy Pan A. Wake wpada w koszmarne sytuacje, w które trudno uwierzyć. Podobnie port Switch gry jest technicznie znacznie gorszy, niż ktokolwiek by się spodziewał. Jeśli chodzi o takie rzeczy, jak liczba wielokątów, wyskakujące okienka, liczba klatek na sekundę i po prostu ogólne poczucie szarpnięcia, jest to jedna z najmniej dopracowanych współczesnych gier ze studia AAA, jakie kiedykolwiek widziałem. Działa gorzej niż oryginalna wersja 360 w 2010 roku . Cholera, to nawet wygląda trochę bardziej kiepsko niż Silent Hill: Rozbite wspomnienia oraz Resident Evil 4 robiłem wtedy na Wii.
I za to go kocham?
Alan Wake Remastered to bałagan na Nintendo Switch i wygląda gorzej niż wersja na Xbox 360 sprzed dekady. https://t.co/MZ0LahmtmN pic.twitter.com/onyyjiOd9o
— GameXplain (@GameXplain) 20 października 2022
Może to dlatego, że wewnętrzny konflikt, który zawsze był kluczem do Alan Wake dla mnie nie chodzi o udręczoną główną postać. Chodzi o to, jak gra naprawdę nie wie, czy w ogóle chce być grą wideo, czy nie. Moim zdaniem zawsze była to rodzaj siostrzanej gry Śmiertelne przeczucie , kolejna kultowa klasyczna gra survival horror o walce z tymi samymi mrocznymi istotami typu zombie w małym amerykańskim miasteczku. Duża różnica między nimi to Śmiertelne przeczucie zawsze miał reputację tego, że jest taki zły-to-dobry.
Alan Wake , z drugiej strony, wyglądał niesamowicie technicznie, kiedy po raz pierwszy się ukazał, dlatego otrzymał entuzjastyczne recenzje. Ten dopracowany wygląd nigdy nie pasował do tego, jak niezgrabna i głośna śmiechem była ta historia. Podobnie jak w przypadku niedawnego wyśmiewanego ponownego wydania GTA: Trylogia – Edycja Ostateczna , ta gorzej wyglądająca wersja Alan Wake jest o wiele lepiej dopasowany do tego, jak zawsze o tym myślałem.
Dlaczego jestem taki surowy Alan Wake ty pytasz? Drogi czytelniku, musisz zrozumieć: pierwsze słowa, które słyszysz po uruchomieniu, to dosłownie „Stephen King” i od tego momentu nie ustępuje. Istnieje kilka aspektów gry, które wydają się bardziej inspirowane The Twilight Zone lub Twin Peaks, ale ogólnie rzecz biorąc, jest to gra, która desperacko pragnie, aby była to albo film, albo książka, albo jedno i drugie autorstwa najpopularniejszego autora horrorów na świecie . Zawiera więcej odniesień do twórczości Kinga, niż kiedykolwiek chciałbym zliczyć.
Samo założenie jest zasadniczo dziwną coverową piosenką Nędza, ciemna połowa , z fragmentami innych powieści Kinga, takich jak Krystyna pieprzem w całym. I to jest w porządku! Problemem jest całkowity brak subtelności. Kopiowanie Kinga jest tak głośne i mocne, że sprawia, że gra bardziej przypomina parodię autora niż cokolwiek innego.
Spoilery: w ciągu pierwszych kilku godzin gra zawiera scenkę przerywnikową, która kopiuje kultowe ujęcie z filmowej adaptacji Kubricka Lśnienie . Następnie, jakby to nie wystarczyło, aby wyjść z gry i sprawić, że pomyślisz o znacznie lepszej rzeczy, którą możesz oglądać, niż gra, którą obecnie oglądasz, narrator wyrzuca coś w stylu „ten facet jest jak Jack Nicholson z Lśnienie !” To prawdopodobnie nie miało być zabawne, ale nadal śmiałem się głośno i duża część mnie ma nadzieję, że taki był zamiar.
Gry, które tak bardzo starają się być jak filmy, są teraz trzecim lub czwartym najbardziej dominującym gatunkiem w branży, daleko za takimi rzeczami Minecraft, wpływ Genshin , i nawet Mario kart . To nie była prawda, kiedy Alan Wake został wydany po raz pierwszy. W 2010 roku gry, które bardzo starały się być filmami, zdobyły wszystkie nagrody i zarobiły większość pieniędzy. To był przerażający czas dla ludzi takich jak ja, którzy widzieli ruch, by uczynić gry bardziej podobnymi do filmów, jako nienawistną, niemal samobójczą degradację.
I nawet jeśli lubiłem filmy bardziej niż gry i dlatego chciałem, aby gry zamieniały się w filmy, gry są po prostu zawsze gorsze niż filmy w byciu filmami! Alan Wake zdecydowanie nie jest wyjątkiem. To bardziej przypomina teatralną adaptację filmu Stephena Kinga w gimnazjum niż film o dużym budżecie. Jest urocza i szczera, ale gdyby był jakiś powód, by sądzić, że pewnego dnia może zastąpić prawdziwą ofertę, prawdopodobnie chciałbyś, aby została wypuszczona na pastwisko.
Więc ten gorszy technicznie port gry nie tylko służy upokorzeniu Alan Wake trochę, daje to również trochę tego obskurnego, zepsutego i niebezpiecznego uczucia, które możesz uzyskać z jednego z tytułów Indie Horror Puppet Combo. Pod wszystkimi ciężkimi narracjami i oczywistymi aspiracjami, by być „więcej niż grą”, Alan Wake jest w rzeczywistości całkiem fajną grą, a gorsza grafika tego nie zmienia.
Główną mechaniką, która go wyróżnia, jest konieczność oświetlania większości wrogów, zanim zdołasz ich uszkodzić. Przez większość czasu jest ciemno jak w piekle, więc potrzebujesz latarki nie tylko do samoobrony. Kiedy gra w końcu przestaje naciskać na narrację ciężką ręką, strony z książkami do kolekcjonowania w grze, które faktycznie psują ci historię (!) i niesamowitą dolinę pełne kin, to w rzeczywistości jest to naprawdę skuteczna gra typu survival horror, a estetyka low-fi nie nie zranię tego ani trochę.
Jest tu też wiele drobnych drobiazgów, które przypominają, że w 2010 roku Alan Wake była w rzeczywistości grą o ogromnym budżecie. Ścieżka dźwiękowa to w skrócie banany; z udziałem Roya Orbirsona, Poe i Nicka Cave'a. To bardzo odrażające, gdy gra przechodzi od wyglądu jak tytuł na PS2 do brzmienia jednej z największych melancholijnych popowych piosenek wszechczasów. Projekt dźwięku i program telewizyjny w grze o nazwie Nocne Źródła oba zostały doskonale przeniesione z oryginału 360 i oba robią tak wiele, że nagle świat gry wydaje się prawdziwy. Kontrast między tymi korzeniami w rzeczywistości a czysto surrealistycznym światem gry, w którym jesteś uwięziony, gdy grasz, sprawia, że obaj czują się silniejsi dzięki zestawieniu.
oracle pl sql pytania do wywiadu i odpowiedzi dla doświadczonych plików PDF
Kiedy został wydany po raz pierwszy, Alan Wake wyglądało na coś z przyszłości, jakby ktoś zrobił grę z 2022 roku w 2010 roku. Teraz na Switchu wygląda jak niskobudżetowa gra z 2010 roku, odkryta po raz pierwszy w 2022 roku. Wydaje się być aktywnie odpychająca i wrogo nastawiona do ludzi kto pokochał to za pierwszym razem, ale jeśli jesteś kimś takim jak ja, kto naprawdę lubi gównianie wyglądające gry, możesz cieszyć się tym portem Switch. Więc jeśli chcesz zaryzykować, usiądź na dolnym porcie, który możesz szczerze kochać i kochać się śmiać, prawie w tym samym czasie.