review ghostbusters 118195
W 1991 roku, gdybyśmy mieli okazję dołączyć do Ghostbusters jako technik wyposażenia eksperymentalnego, prawdopodobnie skorzystalibyśmy z tej szansy. To praca, która okazałaby się niezwykle niebezpieczna — obejmowałaby nie tylko walkę z demonami i duchami, ale robienie tego przy użyciu nieprzetestowanego i potencjalnie niebezpiecznego sprzętu.
Ale w 1991 roku byliśmy młodzi i beztroscy. W 2009 roku jesteśmy (w większości) odpowiedzialnymi dorosłymi i — pomimo faktu, że większość z nas boi się wychodzić z domu podczas burzy — nasze marzenia o zapięciu protonu i zabiciu Gozera i związanych z nim upiorów i demonów nigdy nie wygasły. . Dzięki deweloperowi Terminal Reality, Pogromcy duchów: gra wideo pozwala graczom wskoczyć w rolę nowicjusza pokonującego duchy, piątego koła w ustalonej drużynie.
Tak, Pogromcy duchów: gra wideo zawiera obsadę filmu, którą poznałeś i pokochałeś, zarówno głosem, jak i wyglądem. Odbywa się niedługo po wydarzeniach lat 1989 Pogromcy duchów 2 , Pogromcy duchów: gra wideo jest tak blisko prawdziwej kontynuacji, jak będziemy się zbliżać, aż do wiecznego piekła rozwoju Pogromcy duchów 3 film odrywa się od ziemi. Z Haroldem Ramisem i Danem Aykroydem odpowiedzialnym za scenariusz oraz najważniejszymi osobami z oryginalnej obsady na pokładzie, Pogromcy duchów: gra wideo może być dokładnie tym, o co domagali się fani.
Ale czy gra jest dobra? Po skoku Nick, Conrad i Anthony (prawie pełny zespół pogromców duchów!) zabierają się za pogromców duchów.
Pogromcy duchów: gra wideo (PlayStation 3, Xbox 360 (recenzja), Wii)
Deweloper: Rzeczywistość terminalu
Wydawca: Atari
Wydany: 16 czerwca 2009 r.
Sugerowana cena detaliczna: 59,99 USD (PS3/360), 49,99 USD (Wii)
Nick Chester:
Jako teoretycznie trzecia odsłona serii filmowej, Pogromcy duchów: gra wideo uderza we wszystkie właściwe nuty. Od samego początku fani rozpoznają obsadę – od Billa Murraya jako Petera Venkmana do Annie Potts jako recepcjonistki Janine Melnitz – która została cyfrowo ponownie wyrenderowana i zamrożona gdzieś pod koniec lat 80-tych. Przerywniki w grze, zarówno w grze, jak i pre-renderowane, są imponujące wizualnie i wyreżyserowane w sposób zgodny z jakością i stylem filmów.
Z początkowych scen można powiedzieć, że Pogromcy duchów: gra wideo została zaprojektowana przez zespół prawdziwych fanów z pasją do oryginalnego materiału. Gra jest zaśmiecona ukłonami i obsługą fanów dla Pogromcy duchów zagorzałych, od postaci i odniesień do wydarzeń, po niezwykle szczegółowy sprzęt, taki jak pakiet Proton, na który będziesz gapił się przez większość gry, wraz z dokładnym migającym światłem, okablowaniem i rurkami.
Fabuła i dialogi, wywodzące się z myśli oryginalnych scenarzystów Ramisa i Aykroyda, w większości dorównują klasycznym filmom. Mówię głównie dlatego, że chociaż pod wieloma względami ma swoje własne cechy (na przykład na wiele sposobów rozszerza ugruntowaną tradycję filmową), nie ma do końca wszystkich uroków oryginału. Scenariusz jest dowcipny i często śmieszny, ale niewiele wersów rezonuje lub jest tak niezapomnianych, jak te z filmów. Do diabła, jeszcze wczoraj użyłem słów Ofiara z ludzi, psy i koty mieszkające razem… masowa histeria! (linijka z oryginału z 1984 roku) w swobodnej rozmowie.
Gra nie wprowadza również żadnych nowych postaci, które naprawdę zapamiętasz. Ma to sens dla początkującej postaci gracza, która pozostaje bezimienna (i głównie bez głosu, poza kilkoma pomrukami tu i tam); ale znowu, ma to sens — to on jest tobą, a gra zyskuje na tym, że nie przypisuje graczowi prawdziwego głosu. Ale nowa miłość Petera Venkmana, Illyssa Selwin (głosu Alyssa Milano) jest zupełnie nijaka pod każdym względem. Nawet moje osobiste zauroczenie Milano z dzieciństwa nie mogło uratować postaci przed płaskim, telefonicznym dialogiem, który wygłosiła aktorka.
Biorąc to wszystko pod uwagę, historia i przerywniki to z pewnością jedne z najprzyjemniejszych rzeczy Pogromcy duchów: gra wideo . W końcu, nawet jeśli materiał nie stoi na równi z oryginałami, to lepsze to niż brak nowego materiału. Jeśli już, to udowadnia, że Ramis i Aykroyd na pewno nadal to mają, że są w stanie zapewnić prawdziwie zabawną i przyjemną narrację.
Więc tak, Terminal Reality odrzuciło część Pogromców duchów. Na szczęście akcja z perspektywy trzeciej osoby wykonuje niesamowitą robotę, umieszczając cię w klasycznym jasnobrązowym kombinezonie Ghostbusters. Mechanika walki duchów — która polega na chwytaniu, uderzaniu, aż zostanie ujarzmiona, a następnie wmanewrowaniu ducha w pułapkę — na początku zdecydowanie wydaje się nieco nieporęczna. Ale dzięki praktyce i zrozumieniu walka o schwytanie jest zarówno trudna, jak i satysfakcjonująca — tak naprawdę czujesz się, jakbyś był pracującym, noszącym karty „busterem”.
Jako eksperymentalny tester wyposażenia będziesz wyposażać swój istniejący pakiet Proton w kilka poważnych ulepszeń. Wszystkie ulepszenia i różne strumienie pojawiają się w grze na różne sposoby, ale niektóre są wyraźnie bardziej przydatne niż inne. Na przykład strumień Statis emituje strumień cząstek o odwróconej kolejności o dużej pojemności, które wiążą się z materią ektoplazmatyczną, skutecznie unieruchamiając duchy. Przeprowadź przez tłumacza Egona Spenglera na angielski, co oznacza, że działa on jak promień zamrożenia. Teoretycznie jest świetny, zgrabne podejście do tradycyjnego wyposażenia Ghostbusters i przydaje się w kilku sytuacjach. Ale jest to broń, której prawie nigdy nie musiałem używać do realizacji żadnego z moich celów.
jaki jest najlepszy konwerter mp3
Inny sprzęt — taki jak Slime Blower i Slime Tether — miał znacznie więcej zastosowań, czasami używany w sytuacjach rozwiązywania lekkich zagadek. Zwłaszcza Tether pojawia się w grze więcej niż kilka razy w trakcie twojej kariery Pogromcy duchów, pozwalając ci łączyć ze sobą różne obiekty środowiskowe, co pozwala ci otwierać bramy, a nawet tworzyć nowe ścieżki. Różnorodny sprzęt i jego liczne zastosowania były trochę niespodzianką, dodając bardzo potrzebnej różnorodności do gry, która mogła po prostu sprawić, że gracze będą po prostu chodzić z pokoju do pokoju, a następnie pić duchy w pułapkach.
Z wizualnego punktu widzenia, Infernal Engine Terminal Reality może robić cudowne rzeczy – przede wszystkim dzięki efektom świetlnym – i pokazuje się w całej grze. Strumienie wydobywające się z wyposażenia Pogromców duchów oświetlają otoczenie kolorami, rzucając dzikie efekty świetlne, które eksplodują na ekranie. Widmowa ikona pogromców duchów, Slimer, emituje zieloną poświatę, która rzuca światło na wszystko na swojej drodze. Magia światła robi wrażenie w całej grze, szczególnie pod koniec gry, dzięki niezwykle schludnym i stylizowanym efektom deszczu i błyskawicy.
Pogromcy duchów: gra wideo , za wszystko, co robi dobrze, nie jest pozbawiony sprawiedliwego udziału frustrujących problemów. W szczególności sterowanie w grze czasami sprawia, że twoja postać czuje się niezdarnie i wolno, szczególnie gdy rozlewasz. Po uziemieniu wydarzy się jedna z dwóch rzeczy. Jeśli jesteś ubezwłasnowolniony, pozostaniesz bezradny na plecach, czekając, aż sztuczna inteligencja gry podbiegnie i cię uratuje. W zależności od sytuacji możesz czekać na przybycie jednego lub czterech pogromców duchów, a czasami może to być straszne. W niektórych z tych przypadków długie oczekiwanie zakończy się w jednej z twoich sztucznej inteligencji. towarzysze umierają, zanim zdążą cię ożywić, co skutkuje nieudaną misją. W innych frustrujących przypadkach twoja postać jest wysyłana w powietrze jak szmaciana lalka i powoli podnosi się na nogi.
Innym problemem jest często mylący projekt poziomów, w którym czasami łatwo się zgubić bez mapy na ekranie lub wskaźnika następnego celu. W wielu przypadkach jest to jeszcze bardziej frustrujące, ponieważ czasami będziesz musiał poczekać, aż pogromcy duchów niebędący graczami wykonają ruch lub decyzję, zanim będziesz mógł kontynuować. Nic nie wskazuje na to, że to się dzieje — niewygodne i niezręczne milczenie i w porządku, co teraz? chwile są, cóż… niewygodne i niezręczne.
Pogromcy duchów: gra wideo również nie został wysłany bez sprawiedliwego udziału drobnych, ale frustrujących błędów. Chociaż zdarzyło się to tylko kilka razy, zdarzały się sytuacje, w których duchy były uwięzione w środowisku gry w taki sposób, że nie można ich było schwytać. Z tego powodu zostałem zmuszony do przeładowania ostatniego punktu kontrolnego, którego częstotliwość faktycznie kilka razy uratowała mi zdrowie psychiczne.
dobre strony z anime do oglądania anime za darmo
Karierę dla jednego gracza można ukończyć w ciągu kilku dedykowanych posiedzeń (na przykład Anthony twierdzi, że ukończył ją w jednym), a jeśli będziesz uważać, prawdopodobnie możesz znaleźć większość ukrytych przedmiotów i ulepszyć większość swoich sprzęt w jednym posiedzeniu. Więc chociaż nie ma zbyt wiele gier, na szczęście jest wystarczająco przyjemna — szczególnie dla Pogromcy duchów wentylator — aby przejść do samego końca.
Pogromcy duchów: gra wideo posiada również tryb multiplayer. Możesz założyć, że będzie to jednorazowy dodatek, ale mylisz się. To zdecydowanie rozczarowujące, że nie możesz grać w trybie kariery od początku do końca z kumplami, ale kooperacyjne tryby instancji dla wielu graczy są rozsądnym substytutem. Chociaż tego nie zastąpi Gears of War 2 lub Call of Duty 4 jako twoja ulubiona gra wieloosobowa, jest to wybuchowa walka z duchami ze znajomymi w krótkich, jednorazowych seriach.
Chociaż nie jest to najlepsza gra akcji z perspektywy trzeciej osoby, w jaką kiedykolwiek zagrasz, to z pewnością jest to najlepsza gra Ghostbusters, jaką kiedykolwiek poświęcono temu formatowi. Dla prawdziwych fanów serii, podjęcie gry nie wymaga myślenia. Jeśli posiadasz filmy na DVD (lub niedawno wydanej Blu-ray), Pogromcy duchów: gra wideo bezsprzecznie zasługuje na miejsce na twojej półce. Bez tego Twoja kolekcja nie byłaby kompletna.
Wynik: 7,5
Antoniego Burcha:
Bustin' sprawia, że czuję się dobrze.
Tak dobrze, że mogłem zrobić więcej.
Przez pierwsze kilka godzin Pogromcy duchów , to prawie wszystko, co będziesz robił: odnajdywanie, no wiesz, prawdziwych duchów, rozwalanie ich za pomocą pakietu protonów i wciskanie ich w pułapki. Rzeczywisty akt wciągnięcia widm w pułapkę na duchy, gdy z całych sił próbują wyrwać się z twojego uścisku, jest o wiele bardziej satysfakcjonujący, niż ma do tego prawo. Dzieje się tak po części dlatego, że tak wiernie odtwarza proces pogromcy duchów, który widzieliśmy w dwóch ostatnich filmach (akt uchwycenia mojego pierwszego ducha spowodował, że spontanicznie krzyknąłem, jestem cholernym pogromcą duchów), ale także dlatego, że proces noszenia duch w dół, uderzając nim o ściany i podłogę, a wreszcie walka zębami i gwoździami, aby wciągnąć go w pułapkę, jest tak pełna eleganckich walk w tę i z powrotem, że wydaje się zupełnie nowa i interesująca.
Każdy z trzech etapów łapania duchów może potencjalnie zakończyć się niepowodzeniem, ale te niepowodzenia nie odsuwają gracza zbyt daleko. Możesz nie wciągnąć go w pułapkę, ale kilka uderzeń później będzie gotowy na kolejną próbę. Możesz być już prawie gotowy, by zacząć wbijać go w ściany, kiedy kawałek opętanego mebla uderza w twoją głowę i jesteś zmuszony ponownie go wysadzić do minimalnego zdrowia. Schwytanie duchów jest trudne, ale nie frustrujące; satysfakcjonujące, ale nie niepotrzebnie uproszczone. To bez wątpienia najlepsza część gry.
Co sprawia, że jest to tym bardziej frustrujące, że po kilku pierwszych godzinach gry mechanika zostaje prawie całkowicie porzucona na marginesie. Po niesamowicie fajnej walce z powracającym Stay Puft Marshmallow Manem, gra zaczyna rozdawać ulepszenia pakietów protonowych, które zasadniczo działają, takie jak niesławny moce błyskawic, jako zrekontekstualizowane wersje starych tropów strzelanek z perspektywy trzeciej osoby. Egon może nazywać je Shard Blasterami lub Slime Gunami, ale ty i ja wiemy, że tak naprawdę to tylko strzelby i miotacze ognia. Po tym, jak twoja postać, nowicjusz, otrzyma swoje pierwsze ulepszenie pakietu protonów, gra toczy się… Nie chcę koniecznie mówić w dół, ale na pewno nigdy więcej nie osiągnie szczytów pierwszych kilku godzin gry. Reszta Pogromcy duchów zawiera całkiem przyzwoitą strzelankę z perspektywy trzeciej osoby, co jest w porządku. Po prostu nie mogłem powstrzymać się od żałowania, że skupili się na znacznie lepszej niż całkiem przyzwoitej mechanice walki z duchami i rozwijali ją przez cały czas gry, zamiast iść na łatwiznę i dodawać kilka nowych broni w chybionej próbie dodania głębi. Kiedy połączysz taką decyzję projektową z okropnie rozmieszczonymi punktami kontrolnymi, mylącym projektem poziomów i niepotrzebnie frustrującymi scenariuszami walki w dalszej części gry, masz zadatki na przeciętną licencjonowaną grę.
Co sprawia, że jest to tym bardziej zaskakujące, że Pogromcy duchów nie jest przeciętną licencjonowaną grą. Pomimo ogólnej rozgrywki w trzecioosobową strzelankę, czułem się wystarczająco zmuszony do ukończenia gry głównie dzięki namacalnym Pogromcy duchów -esque atmosfera. Muzykę z filmów można usłyszeć w całej grze, powracający członkowie obsady wykonują świetną robotę (z wyjątkiem Billa Murraya, ale może to mieć więcej wspólnego z faktem, że Peter Venkman jest napisany jako irytujący, przesadny parodia jego dawnego ja) i chociaż nie ma sensu dzwonić do podstawowej fabuły, wspaniale jest usłyszeć czarujący pragmatyzm Winstona i monotonną ironię Egona, które powtarzają się niemal idealnie. Żarty są dość przypadkowe, zwłaszcza te z udziałem Venkmana, ale śmiałem się o wiele bardziej, niż się spodziewałem, gdy pozostali trzej pogromcy duchów zaczęli się ze sobą sprzeczać. Chociaż frustrujące punkty kontrolne i strzelanie do ożywionych zwłok w twarz za pomocą rozgrywki ze strzelby protonowej były dość zmęczone w pobliżu ostatniego aktu gry, nigdy nie czuli się tak irytujący, jak mogli dzięki często zabawnym interakcjom między bohaterami filmu i faktowi że naprawdę czułem się częścią ich wszechświata. Wierność i immersja mogą sprawić, że ktoś wybaczy wręcz głupie decyzje projektowe i Pogromcy duchów udowadnia to.
Conrad omówi bardziej szczegółowo tryby gry wieloosobowej w grze, ale chcę tylko powiedzieć o nich kilka krótkich rzeczy. Po pierwsze, multiplayerowi należą się gratulacje, jeśli nic więcej, za wdrożenie mechaniki opartej na przekraczaniu strumieni protonów. W kampanii dla jednego gracza nigdy nie ma się szansy na pokonanie ich poza prerenderowaną scenką przerywnikową, co bardzo mnie frustrowało jako przypadkowy Pogromcy duchów miłośnik. Możliwość wskoczenia od razu do gry wieloosobowej i natychmiastowego przekroczenia strumieni z innym graczem tak długo, że moja paczka protonów eksplodowała i mnie zabiła, była perwersyjną przyjemnością. Po drugie, ponieważ multiplayer opiera się wyłącznie na kooperacji, szczerze mówiąc, nie wydawało mi się to tak różne od kampanii dla jednego gracza. Jasne, istnieje aspekt rywalizacji, który zachęca graczy do ścigania się ze sobą, aby złapać więcej duchów i zdobyć więcej pieniędzy, ale ograniczenia broni i ograniczona amunicja sprawiły, że poczułem się, jakbym po prostu grał w mniej satysfakcjonującą wersję rozgrywki dla jednego gracza.
wbrew sobie Pogromcy duchów udaje mi się być jedną z najlepszych licencjonowanych gier, w jakie grałem od jakiegoś czasu. Jego wierność materiałowi źródłowemu pozwala przezwyciężyć wiele wad konstrukcyjnych, a mimo to zapewnia kilka godzin naprawdę oryginalnej, niezwykle satysfakcjonującej rozgrywki. To prawda, że po tych dwóch godzinach następuje jeszcze około czterech godzin nieoryginalnej, często irytującej rozgrywki, ale jeśli kochasz Pogromcy duchów w ogóle franczyzy, prawdopodobnie nie będziesz miał nic przeciwko włożeniu nadgodzin.
Wynik: 7,0
Konrad Zimmerman:
Pogromcy duchów „historia to cała masa usług fanów. Nie ma w tym nic złego — w końcu jestem fanem i lubię być serwisowany — ale gra jest absolutnie przepełniona odniesieniem do pierwszego filmu. Fabuła kręci się wokół wielu tych samych osobistości z tej historii, chociaż do niektórych z nich wcześniej wspomniano. Fanboy we mnie przewrócił oczami w kilku punktach, ale jest to bardziej niż zdolny wysiłek pełen uroku i humoru.
Właściwie łapanie duchów to świetna zabawa. Wszystkie duchy pokazują swój poziom energii, gdy celujesz w nie w postaci koła. Gdy koło wyczerpie się z powodu twoich ataków, w końcu zmieni kolor na czerwony, co oznacza, że można go teraz schwytać. Przełączanie się na wiązkę przechwytywania jest tak proste, jak naciśnięcie przycisku, a następnie możesz poprowadzić ducha do otwartej pułapki, wykręcając go przez całą drogę w dół.
Ten proces jest świetny do wykonania, zwłaszcza gdy wokół ciebie wybucha chaos. Mniejsze duchy i duchy rozproszą się same, jeśli zostaną wystarczająco uszkodzone, a wielu wrogów ma szybkie i łatwe metody ich usuwania. Jest to zabawne i bardzo intuicyjne, chociaż część uroku zaczyna słabnąć w drugiej czwartej części gry, ponieważ gra wydaje się dawać ci tańsze strzały w imię zwiększenia trudności.
Osiem trybów ognia pakietu protonowego znacznie przyczynia się do różnorodności walki. Wszystkie reprezentują ostoje gatunku strzelanek, a strzelba, wyrzutnia rakiet i karabin maszynowy spełniają swoje zadanie. Miotacz śluzu jest szczególnie kreatywną bronią, ponieważ jego alternatywny ogień tworzy elastyczne liny śluzu używane do przenoszenia obiektów, rozwiązywania zagadek i naprawdę wkurzania duchów.
Praca zespołowa jest również ważnym aspektem w spotkaniach z siłami nadprzyrodzonymi. Przez większość gry będziesz przemierzać poziomy z co najmniej jednym innym Pogromcą Duchów u boku. Kiedy polegniesz w walce, podbiegną i cię ożywią, pod warunkiem, że nie zostaną całkowicie przygwożdżone. Podobnie, uratowanie ich jest ważne zarówno po to, aby mieć kogoś, kto utrzyma cię przy życiu, jak i jako sposób na przyciągnięcie ataków ze strony innych wrogów.
co to jest plik swf?
Jeśli chodzi o to, pogromcy duchów nie są zbyt skuteczną siłą bojową. Skończysz lwią część eliminacji duchów przez całą kampanię. To sprawia, że podczas rozgrywki czują się bardziej jak niezbędne kule niż prawdziwi partnerzy, ale ich żarty i komentarze są warte sporadycznych kłopotów z utrzymaniem ich przy życiu.
Poza tym prawdopodobnie zostaniesz znokautowany. Postacie są dość kruche w obliczu bezbożnych sił zza grobu. Gra oferuje polecenie uniku, ale jego czas reakcji i ilość ruchu, który faktycznie wykonuje, sprawiają, że jest prawie bezużyteczny przeciwko wszystkim, oprócz najwolniejszych wrogów.
Znajomość wroga bardzo pomaga w walce, a wskaźnik PKE dostarcza przydatnych informacji. Skanowanie za jego pomocą duchów ujawni mocne i słabe strony, aby lepiej zrozumieć, jak je usunąć. Wyciągnięcie go w środku walki może być trochę ryzykowne, ponieważ animacja sprawia, że jesteś podatny na ataki i nie możesz strzelać z broni podczas korzystania z miernika PKE. Mimo to warto przeskanować jak najwięcej wrogów.
W rzeczywistości naucz się kochać swój miernik PKE, ponieważ wy dwoje będziecie najlepszymi przyjaciółmi. Służy jako pomocny przewodnik na temat dalszych podróży, na początek. Będziesz także musiał często się do niego odwoływać, aby znaleźć ukryte drzwi. Co więcej, używanie go do polowania i skanowania przeklętych artefaktów da ci pieniądze, które możesz wydać na ulepszanie swojego sprzętu. Pomysł jest fajny, ale rozgrywa się po kilku poziomach, gdzie tyle samo czasu spędza się z głową na liczniku, co rozwalanie duchów.
Miernik PKE pełni w Ghostbusters kolejną naprawdę ważną funkcję. Widzisz, filmy są zawsze pamiętane za ich dowcip, ale pierwszy film jest naprawdę cholernie przerażający w punktach. Podobnie gra działa w niektórych napiętych momentach, szczególnie gdy gracz utknął w widoku pierwszoosobowym bez żadnej broni. Tanie strzały? Oczywiście, ale skuteczny i zabawny.
Oprócz kampanii dla jednego gracza, Pogromcy duchów ma składnik online dla wielu graczy. Wszystkie te gry są kombinacją gry kooperacyjnej i konkurencyjnej, a dostępnych jest sporo trybów. Obejmują one przetrwanie fali za falą duchów, obronę reliktów i niszczenie generatorów duchów.
Podobnie jak w trybie dla jednego gracza, powalenie cię nie powala. Inni gracze mogą cię ożywić lub po prostu sam wstaniesz za około trzydzieści sekund. Nacisk na pracę zespołową jest naprawdę duży, a wszyscy gracze, którzy zostaną wyeliminowani, przedwcześnie zakończą misję. Próba zrobienia tego w pojedynkę, aby zdobyć więcej punktów niż twoi koledzy z drużyny, zwykle kończy się szybką śmiercią.
Interesujące są również Most Wanted Ghosts, kolekcja specjalnych straszydeł, które można znaleźć tylko w trybie dla wielu graczy. Spełniając określone kryteria podczas gry wieloosobowej, te wyjątkowe widma mogą się zamanifestować i dać ci możliwość ich złapania. Chociaż prawdopodobnie nigdy nie spędzę wymaganego czasu w grze wieloosobowej, aby je zebrać, widzę, że jest to atrakcyjne wyzwanie.
To wszystko jest zabawne, ale nie jest to coś, co może być długotrwałym romansem. To także trochę zaskakujące, dlaczego nie zaimplementowano kooperacyjnego trybu wieloosobowego w głównej kampanii fabularnej. Rozgrywka wydaje się skrojona na miarę, aby grupa przyjaciół mogła przemierzać ją razem, i rozczarowuje, że ktokolwiek zadał sobie trud gry wieloosobowej w pierwszej kolejności, nie czyniąc kampanii w trybie współpracy priorytetem.
Pogromcy duchów kończy się w interesującej pozycji, będąc jedną z najlepszych gier, w jakie kiedykolwiek grałem, w oparciu o własność filmową. To dobry tytuł, ale nie zdumiewająco dobry. Kampania dla jednego gracza jest zabawna ze względu na trwanie od ośmiu do dziesięciu godzin, ale nie ma dużej wartości powtórek, co sprawia, że jest to wysoce zalecany wynajem.
Wynik: 8,0
Ocena końcowa: 7,5 — dobry (7 to solidne gry, które z pewnością mają publiczność. Mogą nie mieć wartości powtórek, mogą być za krótkie lub są pewne trudne do zignorowania błędy, ale doświadczenie jest fajne.)