reggie fils aime didn t want launch game boy micro 119219

(To) nie było startu
Jeśli to przegapiłeś, były prezes Nintendo of America Reggie Fils-Aime właśnie wydał swoją nową książkę i wychodzi sporo informacji w odniesieniu do jego czasu w firmie. Jak wskazuje VGC , jedna interesująca opowieść dotyczy legendarnego Game Boy Micro.
java kopiuje tablicę 2d do innej tablicy
Jeśli przegapiłeś to w 2005 roku, Micro był jednym z dziwacznych przenośnych wydań Nintendo, który oferował maleńki Game Boy Advance za 99,99 USD. Nie wypadło to szczególnie dobrze, jak sam przyznaje Nintendo.
Oto, co Reggie miał do powiedzenia w tej sprawie i jak chciałby, aby firma mogła pominąć całą sprawę:
Z mojej perspektywy koncepcja Game Boy Micro nie mogła się rozpocząć. Sprzęt był wyjątkowo mały, nie tylko przyciski sterujące były trudne do manipulowania dla każdego dorosłego o rozsądnej wielkości, ale także ekran był mały. Było to sprzeczne z obecnymi trendami w elektronice użytkowej polegającym na powiększaniu ekranów. Jednak rozwój tego sprzętu trwał nadal i teraz byliśmy zmuszeni uruchomić system. „Powinniśmy byli porozmawiać o tym dawno temu”, powiedziałem (kolegom z dyrektorów NOA) Donowi Jamesowi i Mike'owi Fukudzie. „Powinniśmy byli zgodzić się, że ten produkt będzie dla nas rozrywką na naszym rynku i albo nie wprowadzać go tutaj, albo zakończyć go jako projekt na całym świecie. Pracując razem, mogliśmy osiągnąć inny wynik”.
A oto jak Reggie przekształcił to w doświadczenie edukacyjne:
Lekcja: przywództwo firmy potrzebowało stałej komunikacji na temat naszych priorytetów. Jako prezes, moim rozwiązaniem było ustanowienie cotygodniowych spotkań zespołu kierownictwa wykonawczego w celu przeglądu kluczowych priorytetów i naszych postępów w ich realizacji.
Więc całkowicie rozumiem, z biznesowego punktu widzenia, dlaczego Reggie myślał w ten sposób o dziwacznym projekcie dla zwierząt.
jak sprawdzić zgodność z różnymi przeglądarkami
Ale jednocześnie Game Boy Micro jest jednym z powodów, dla których nadal interesowałem się Nintendo. Jasne, że to było dziwne i nieporęczne. Jasne, że to głównie pasza dla kolekcjonerów. Ale fakt, że firma robiła takie dziwne rzeczy, mnie zainteresował. Więc chociaż może nie spełnić oczekiwań Nintendo, słowami samego Satoru Iwata; Długi ciąg szalonych handheldów Nintendo pomógł poszerzyć jego spuściznę jako firmy, która była inna, na dobre lub na złe.