recenzja justant
Don’t Nod osiąga nowy szczyt.

Podgatunek „zdrowych gier” szybko stał się przepełniony, a wielu niezależnych twórców rywalizuje o stworzenie kolejnej przytulnej, hitowej gry.
Irytujące może być obserwowanie, jak ten trend doprowadza do śmierci, ale pokazuje to, że istnieje prawdziwe zapotrzebowanie na gry pozbawione przemocy, które Cię uspokajają, a nie stresują. Justant to kolejna z tych gier i jest to tytuł, którego nie należy ignorować. Grałem wcześniej w wersję demo i byłem pod lekkim wrażeniem. Po zagraniu w pełną grę moja opinia stała się jeszcze bardziej pozytywna i jestem zakochany w małym eksperymencie Don’t Nod.
Justant ( komputer (recenzja), PS5, Xbox Series X|S)
Deweloper: Nie kiwaj głową
Wydawca: Nie kiwaj głową
Wydany: 31 października 2023 r
Sugerowana cena detaliczna: 24,99 USD

Spraw, by pustynia zakwitła
„Jusant” to francuskie słowo używane w świecie morskim i odnosi się do odpływów. To odpowiednia nazwa dla gry Don’t Nod, ponieważ polega ona na wspinaniu się na wysoką wieżę. W miarę wznoszenia się, dostrzegasz większy przebłysk rozległego oceanu sięgającego po horyzont. Nazwa ta działa również na poziomie metaforycznym, ponieważ podczas wspinaczki odkrywasz tajemnice dawnej cywilizacji, niczym ocean cofający się, odsłaniając dno morskie.
Nie daj się zwieść nazwie, myśląc, że czeka Cię pretensjonalne przeżycie. Justant to nic takiego. Gra jest niezwykle prosta i pozbawia Cię wszystkiego oprócz najważniejszych elementów. Masz swoją linę, haki i plecak, w którym znajduje się kropelka wody, którą napotykasz po godzinie lub dwóch zabawy. Mały niebieski facet jest uroczy i pomaga ci, sprawiając, że kwitną kwiaty lub niosą cię świetliki.
Jak już wspomniano, masz ogromną wieżę do zdobycia. Chociaż możesz grać za pomocą klawiatury i myszy, gra za pomocą kontrolera zapewnia znacznie bardziej wciągające wrażenia. Używasz wyzwalaczy L2 i R2 do kontrolowania rąk bohatera, a robiąc to, odczuwasz to samo uczucie napięcia i wyczerpania co wspinacz, szukając kolejnego uchwytu.

Duża część wyzwania wynika z faktu, że wspinaczka nie zawsze jest prosta. Istnieją przeszkody środowiskowe do pokonania i te się odwracają Justant w medytacyjną grę logiczną. Czasami będziesz musiał przykleić hak do liny i pobiec po ścianie, aby dotrzeć do następnej półki. W innych przypadkach musisz zjechać na dół i przeskoczyć przez szczelinę.
Łamigłówki w grze stanowią wyzwanie, ale nie powodują frustracji. Było kilka miejsc, które sprawiły, że zatrzymałem się z piskiem i musiałem przejść trochę prób i błędów, zanim w końcu zorientowałem się, czego potrzebuję. Jednak nigdy mnie to nie zirytowało i przy każdej próbie czułem, że uczę się czegoś nowego.
Częścią tego, co sprawia, że doświadczenie jest tak przyjemne, jest fakt, że podstawowe elementy zagadek są proste. Musisz albo użyć kropli wody, albo biegać po ścianie, albo huśtać się, albo jakąś kombinację tych ruchów. Jeśli utkniesz, zwolnij i uważnie przyjrzyj się otoczeniu. Droga naprzód nie zawsze jest intuicyjna, a niektóre ścieżki to czerwone śledzie prowadzące w ślepe zaułki.

Subtelne, proste i słodkie
Przez większą część gry będziesz grać we względnej ciszy, a ścieżką dźwiękową będzie jedynie kilka naturalnych dźwięków oraz Twoje kroki i dyszenie. Jest to idealne rozwiązanie, ponieważ wprowadza Cię w medytacyjny stan umysłu. Dzięki zastosowaniu ciszy jest to idealna gra, którą możesz włączyć, słuchając podcastu lub jeśli chcesz odpocząć przez pół godziny przed snem. Nie ma także podkładu głosowego, co oznacza, że narracja toczy się poprzez opowiadanie historii o środowisku i okazjonalne notatki kolekcjonerskie.
aplikacja do szpiegowania telefonu z systemem Android
Naocznie, Justant kontynuuje swój prosty, ale słodki design. Ma kolorowy, zaokrąglony styl graficzny, który nadaje mu odrobinę dziecięcej fantazji. Chociaż cała gra toczy się na wieży, istnieje zaskakująca różnorodność środowisk. Moje ulubione środowisko znajduje się w Rozdziale 4, który rozgrywa się głównie w pomieszczeniach zamkniętych, gdzie są świetliki i czarujące światła.
Masz szeroką gamę opcji wizualnych, dzięki czemu gra może działać na prawie każdym urządzeniu. Udało mi się zdobyć Justant działa bez zarzutu na Pokład parowy przy prawie wszystkich ustawieniach ustawionych na Wysokie lub Maksymalne, a ja nadal byłem w stanie utrzymać solidne 30 FPS.
Gra nie przełamuje żadnych barier graficznych, ale na pewno nie jest grą brzydką. Wręcz przeciwnie, w miarę zdobywania nowych szczytów często zachwycają Cię zapierające dech w piersiach widoki, a czasami odblokowujesz krótkie przerywniki filmowe prezentujące wspaniałe otoczenie. Radzę ci zagrać Justant powoli i podziwiaj wszystkie piękne widoki.

Uszkodzony, ale nie połamany
Justant robi wiele rzeczy dobrze, ale nie jest pozbawiony wad. Co najważniejsze, podczas przeskakiwania z jednej półki na drugą nie zawsze jest łatwo ustawić się pod odpowiednim kątem do skoku. Czasami odskoczysz do tyłu, przez co stracisz cenną wytrzymałość.
Gra mogłaby również zyskać na wprowadzeniu nieco więcej narracji środowiskowej. W grze typu Cień kolosa na przykład pozostała architektura i relikty wiele mówią o wrażliwości cywilizacji i niebezpieczeństwach, przed którymi stała. Środowiska Justant sprawiają wrażenie ogólnych i czasami karykaturalnych, a nie cienia poprzedniego społeczeństwa. W rezultacie tajemnica, która napędza cię do przodu, zostaje osłabiona.

Zgub się w przepływie
Justant nie jest idealnie, ale robi wrażenie. Czas gry wynosi około 6 do 10 godzin, w zależności od tego, jak szybko grasz i jak szybko znajdziesz ścieżkę w górę. Warto grać dla tych chwil, kiedy wszystko idzie dobrze, co na szczęście zdarza się często.
Doświadczasz tych chwil po żmudnej wspinaczce, podczas której wielokrotnie upadasz i próbujesz różnych dróg, aby pokonać głupią skałę na swojej drodze. Mając już tylko resztki wytrzymałości, chwytasz się ostatniej półki, podnosisz się i twoje spocone dłonie mogą w końcu puścić spusty. Powita Cię malowniczy widok, któremu towarzyszy jedynie cichy gwizdek spokojnej bryzy. Wszystko wydaje się w porządku.
Pojęcie „przepływu” zostało po raz pierwszy zarysowane przez Mihaly’ego Csikszentmihalyi i opisuje stan umysłu, gdy jesteś całkowicie zanurzony w tym, co robisz. Czas znika i masz wrażenie, że jesteś w strefie. Często podawanym przykładem opisującym ten stan psychiczny jest wspinacz, który nie musi myśleć o tym, co zrobi dalej – po prostu się porusza.
Możesz uchwycić to uczucie Justant jeśli pozwolisz sobie zatracić się w toku rozgrywki. Zanim się zorientujesz, będziesz na szczycie, a cały pot i niepowodzenia będą tego warte.
(Ta recenzja opiera się na wersji detalicznej gry dostarczonej przez wydawcę.)
8
Świetnie
Imponujące wysiłki i kilka zauważalnych problemów, które je powstrzymują. Nie zaskoczy wszystkich, ale jest wart twojego czasu i pieniędzy.
Jak punktujemy: Przewodnik po recenzjach Destructoidów