recenzja dzikie serca

Wystarczająco dziki i dużo serca
Kiedy pierwszy raz odebrałem Wojownicy dynastii 2 z Blockbuster Video ponad dwie dekady temu, nigdy nie spodziewałem się, że zagram w tak wiele gier Omega Force przez całe życie. Okładka zawołała do mnie jak śpiew syreny i zostałam wprowadzona w coś, co od tego momentu stało się niekończącym się atakiem gier typu hack and slash.
Ale wielu ludzi zapomniało, że oni także sterowali Toukiden seria: gra akcji mocno osadzona w gatunku myśliwskim. Cóż, teraz wrócili z Dzikie serca i nie mógłbym być z tego powodu bardziej szczęśliwy.

Dzikie serca (PC, PS5 (recenzja), Xbox Series X/S)
Deweloper: Omega Force
Wydawca: Electronic Arts
Wydany: 17 lutego 2023 r
Sugerowana cena detaliczna: 69,99 USD
Dzikie serca nie wymaga zbyt wiele od gracza i jest jednym z bardziej przystępnych łowców, w jakie grałem do tej pory. Przede wszystkim musisz nauczyć się kilku terminów (Azuma to świat gry, Karakuri to w zasadzie magiczne struktury/narzędzia, a Kemono to wielkie potwory) i jesteś na dobrej drodze. Samouczki gry są dokładne, ale wplecione w fabułę, dzięki czemu wprowadzenie na pokład nie jest żmudne, nawet z góry. Jednak za kilka godzin (lub znacznie wcześniej, w zależności od twojego tempa) Azuma jest twoją ostrygą.
Przebieg gry zasadniczo polega na polowaniu na potwory za potworami (przemierzanie nowych regionów tematycznych, które są jak gigantyczne piaskownice w półotwartym formacie świata) do końca, ale te regiony są świetne do chodzenia, zapinania i skakania. Jedna rzecz, na którą naprawdę narzekałem w trakcie przeglądu było to, jak oszałamiające było otoczenie: i to uczucie utrzymywało się przez całe moje doświadczenie Dzikie serca . Podczas gdy wersja gry na PC najwyraźniej ma pewne problemy z niektórymi platformami , edycja PS5 nie sprawiła mi żadnych większych problemów technicznych.
Początkowo zapoznajesz się z platformą Karakuri, która służy również jako trampolina. Projekt jest prosty i elegancki, i prezentuje Dzikie serca „sedno siły pomysłowości”. Możesz po prostu umieścić te platformy jedna na drugiej i wspiąć się na nie, aby przejść przez klif. Możesz także użyć ich w bitwie, aby wyskoczyć i wylądować na wrogu z wyskoku. Możesz też ustawić je jak barykadę, aby potknąć się o Kemono. Gdy zdobędziesz więcej Karakuri, pojawi się więcej tych strategicznych opcji, zarówno wyrażonych, jak i dorozumianych. Tyrolki są jednym z bardziej popularnych elementów z okresu przedpremierowego i prawdopodobnie zaowocują wieloma zabawnymi rolkami z najważniejszymi wydarzeniami.
Kluczem jest tworzenie własnych struktur, zarówno stałych, jak i tymczasowych. Podczas gdy zwykłe Karakuri są często ulotne, wyższy poziom (Dragon Karakuri) działa bardziej jak symulator budowania bazy. Będziesz wykuwać namioty szybkiej podróży, stacje ulepszeń i punkty ataku, a wszystko to będzie dostępne online z maksymalnie dwiema innymi osobami. Aby rozwijać się i podbijać, zachęcamy do odkrywania, co z kolei doprowadzi cię do większej ilości materiałów do tworzenia rzeczy, Tsukumo (urocze małe roboty, które służą jako towarzysze walki i przedmiot kolekcjonerski) oraz więcej zasobów Dragon Karakuri.
Bardziej niż jakakolwiek inna gra o polowaniu zainspirowałem się do grania online (co mogłem zrobić nawet w tym okresie przedpremierowym) i cieszę się, że mogę powiedzieć, że świetnie się bawiłem. Praca zespołowa naprawdę sprawia Dzikie serca i zasila twórczą ekspresję, o której wspomniałem wcześniej. Jeśli grasz online, zobaczysz zupełnie inne typy broni, konstrukcje i sposoby korzystania z Karakuri. Natychmiastowe opcje dobierania graczy podczas polowania są kluczowe, ponieważ po prostu naciskam przycisk i ruszam w drogę.
Walka jest wciągająca, ale także wybaczająca. Dzikie serca' Tajną bronią jest unik wślizgu z góry, który pozwoli czujnym graczom na uniknięcie niebezpieczeństwa w bardzo satysfakcjonujący sposób. Ponadto tryb wieloosobowy i swobodne korzystanie z Karakuri pomogą ci poczuć się jak geniusz, a przy tym mieć mnóstwo zabawy. Kombinacje dla każdego rodzaju broni są proste, ale skuteczne, z kilkoma specjalnymi i super ruchami wrzuconymi, aby zapewnić, że pułap umiejętności jest wystarczająco wysoki, aby napędzać weteranów łowców.

Zachęcano mnie również do ciągłego wychodzenia ze strefy komfortu. Rzuciłbym Karakuri dla zabawy, żeby zobaczyć, co się stało. Lub wypróbuj zupełnie inny i dziki rodzaj broni (taki jak zabójczy parasol), jednocześnie przyczyniając się do polowania (lub radząc sobie dobrze w pojedynkę). To fantastyczna gra typu hangout, zarówno w pojedynkę, jak i ze znajomymi (a nawet losowo). Spędzałem więcej czasu z Dzikie serca niż zalecany przez programistę 30-godzinny przebieg kampanii wynikający z tej zasady.
zostań darmowym testerem gier
Chociaż usprawniono wiele podstawowych elementów gatunku, jest tu trochę bałaganu. Niektórzy ludzie mogą znaleźć Dzikie serca początkowo powolny, zwłaszcza jeśli chodzi o przechodzenie. Wielokrotne uciekanie potworów podczas walki może być frustrujące, nawet jeśli masz wystarczającą liczbę punktów szybkiej podróży i tyrolek. Nie ma tu zbyt wielu fabularnych elementów, do których można by się przyczepić, ale znowu całkowicie wczułem się w urok samej Azumy, która jest jednym z bardziej fascynujących i wyrazistych światów gier, jakie widziałem od dłuższego czasu).
Podczas gdy społeczność ostatecznie zdecyduje, czy Dzikie serca żyje tak długo, jak długo jest dane Łowca potworów iteracja, mam nadzieję, że tak; i że zespół dostarcza wszelkie potwierdzone bezpłatne treści, które są w drodze. Nie każdego dnia pojawia się wysokobudżetowy łowca, a miejsca jest aż nadto dla kilku z nich.
(Ta recenzja jest oparta na wersji detalicznej gry dostarczonej przez wydawcę.)
8
Świetnie
Imponujące wysiłki z kilkoma zauważalnymi problemami, które je powstrzymują. Nie zadziwi wszystkich, ale jest warta twojego czasu i pieniędzy.
Jak punktujemy: Przewodnik po recenzjach Destructoid