rampart super nintendo is worth setting up your cannons 120292

Gra, która pozwala rodzinom na wzajemne egzekucje
Nie mam zbyt wielu historii związanych z grami wideo o moim tacie. Poświęcił trochę czasu, aby dołączyć do reszty rodziny w ciągu dnia, ale był (i zasadniczo nadal jest) głównym żywicielem rodziny. Więc nie mam żadnych historii o zagłębianiu się w kooperację lub próbach obalenia gry, po prostu nie miał tyle czasu, co moja mama, aby spędzić z moją siostrą i mną.
Wciąż mam z nim świetne wspomnienia, na przykład kiedy mama wyjechała z miasta i wynajmowaliśmy Piłka Super Dodge z powrotem w głębinach mojego długoterminowego przechowywania. Był też czas, kiedy grał Super Pinball: Za maską i złapałem nagranie jego utraty wulgaryzmów na mój Jak Bak . Przekleństwo pozostało na tym małym urządzeniu aż do czasu, a wyczerpana bateria go wymazała.
jak mogę otworzyć plik eps
Ale moim ulubionym jest jego krótkie uzależnienie od lat 1992 Wał na Super Nintendo. Moi rodzice mieli telewizor w swoim pokoju (co nie było powszechne w latach 90.) i podłączył do niego SNES, aby mógł grać w nocy. Zasypiałem przy dźwiękach jego wściekłego rozgniatania guzików w sąsiednim pokoju. Nigdy nie mógł pokonać tego Krakena. Cóż, przez te wszystkie lata pokonałem Krakena, więc ten jest dla ciebie, tato.
Wał była grą zręcznościową na Atari z 1991 roku. W czymś, co wydaje się prekursorem gatunku tower defense, Twoim celem było utrzymanie murów zamku za pomocą bloków, a jednocześnie odpieranie atakujących statków. Kontynuowałeś, aż twoja baza została w końcu opanowana, kiedy to nadszedł czas, aby nakarmić maszynę kolejną ćwiartkę.
Jednak gra wieloosobowa była szczególnie interesująca. Maksymalnie trzech graczy strzela do swoich zamków, a następnie spróbuj naprawić, zanim skończy się czas w każdej turze. Kto nie może postawić całego muru wokół cytadeli, przegrywa. Tylko kilka portów zachowało tryb trzyosobowy, a wersja SNES z Wał nie był jednym z nich. Jednak nadal jest fajnie z dwoma graczami.
Podobnie jak wiele gier zręcznościowych w tamtych czasach, było wiele portów i zdecydowanie nie wszystkie są sobie równe. Konami, na przykład, zrobiło wersję dla Famicom, która zawierała różne okresy. Wersja SNES Wał , jednak może najlepszy, nawet jeśli usunie się z mojej oczywistej tęsknoty za nim. W jaki sposób? Tryb-7. Wszyscy kochają Mode-7, technikę skalowania SNES, która pozwoliła na tworzenie środowisk 3D. Nie możemy być przyjaciółmi, jeśli nie.
Właściwie to całkowicie zmienia główną kampanię. Nadal istnieje tryb normalny, jeśli chcesz walczyć z falami kolesi, ale Super jest tam, gdzie jest. To rozbudowane wyzwanie przetrwania, które zawiera dziwaczne dodatki, takie jak bossowie i rundy bonusowe. Zamiast walczyć z falami kolesi, Twoim celem jest zniszczenie wszystkich statków, które okrążają Twoje terytorium. Musisz pozostać przy życiu, rozbudowywać ładownie i rozbudowywać uzbrojenie, aż pokonasz tempo odradzania się i sprawisz, że morza znów będą bezpieczne.
Przede wszystkim starasz się upewnić, że żaden ze statków nie wyląduje, ponieważ w ten sposób dostajesz mrówki. Nie pytaj mnie, mogą być taranami, ale wyglądają jak mrówki. Owady te następnie roją się na najbliższej cytadeli i jeśli nie zostanie zamurowana, zniszczą ją. Dostają się też wszędzie i utrudniają budowanie, więc zapobieganie jest najlepszą eksterminacją.
Unikalny dla Super Wał to bossowie, których niestety rzadko można znaleźć, ale jest to ciekawy sposób na zmianę sytuacji i kreatywność w mechanice gry. Wymagają zastosowania innej taktyki niż podczas walki z okrętami. Na przykład wspomniany Kraken rzuca w ciebie głazami, które następnie rozrzucają skały, na których nie możesz budować. Istnieją cztery cytadele i musisz stale budować nowe forty, aby utrzymać się w grze.
Nie zabrakło również dodatków znalezionych w innych portach gry, takich jak działko 3×3 i balon propagandowy. Ma to większy sens w grze wieloosobowej, w której superdziało rozprzestrzenia ogień, na którym nie można zbudować, a propaganda przejmuje kontrolę nad działem innego gracza.
Zwiększyli również różnorodność klocków do zbudowania, co jest bardziej przekleństwem niż błogosławieństwem. Posiadanie gigantycznych elementów do szybkiej naprawy ścian może brzmieć genialnie, ale kiedy próbujesz załatać małe dziury, które zostały wyrwane, będziesz przeklinać za każdym razem, gdy pojawi się ogromny blok. Lepiej po prostu upuść je na mapę w losowym miejscu, aż dostaniesz to, czego potrzebujesz.
Tryb Super w Wał SNES ma 15 poziomów, co sprawia wrażenie magicznej liczby. Istnieje system haseł, który zabierze Cię z powrotem do miejsca, w którym przerwałeś. Rzeczywiste wyzwanie etapów jest trudne, ale czasami staje się niezwykle trudne znikąd, tak jak w przypadku Krakena. Naprawdę nie jest to najbardziej dopracowany produkt, ale nie zarzuciłbym mu braku treści.
Spędziliśmy z mamą dużo czasu w trybie wieloosobowym. Czasami graliśmy trochę spokojnie i po prostu budowaliśmy największe forty, jakie mogliśmy, zanim nieuchronnie się zdradziliśmy. Istnieje wiele technik, którymi możesz grać, aby ostatecznie obalić wroga. Na przykład armaty mogą przyjąć tylko określoną ilość obrażeń, zanim zamienią się w metalowy żużel, którego nie można usunąć ani zabudować. Używanie ich do tworzenia wąskich chokepointów, które wymagają określonego typu bloku, może frustrować innego gracza.
Większość wersji Wał po ogłoszeniu zwycięzcy odłóżcie tę ciemną stronę na bok. Po prostu jeden gracz wykonuje drugiego. Chociaż zwykle używano gilotyny, w wersji SNES zmuszasz ich do chodzenia po desce. Nie wiem dlaczego, ale moja matka i ja uznaliśmy to za zabawne, kiedy byłam dzieckiem, ale myślę, że za każdym razem, gdy zastanawiałam się nad konsekwencjami, stopniowo doznałam traumy. Lata 90. to z pewnością mroczne czasy.
Wał to fajna gra na początek i chociaż port SNES nie jest najwierniejszy, wydaje mi się, że jest to wersja, która najlepiej pasuje do konsol. Jego kampania przedstawia po prostu bardziej spójny postęp niż mentalność gry do momentu przegranej w automatach. Można było z tym zrobić więcej, ale deweloperowi mogło też ujść na sucho prosty port, więc fakt, że włożyli w to dodatkowy wysiłek, jest godny podziwu.
To trochę zaskakujące, że nie zrobiono więcej Wał . Chociaż został stworzony przez Atari Games i wylądował w bibliotece Midway, zanim zniknął, a trafił do Warner Bros. Ale tak naprawdę od dłuższego czasu nie zrobili nic z katalogiem Midway, a to naprawdę niefortunne. Wał to nie jedyna gra od nich, która przydałaby się nowoczesna aktualizacja. Wersje SNES i Famicom są naprawdę najbardziej zbliżone do kogoś, kto próbuje zbudować na tej formule. Można by argumentować, że zastąpił go gatunek tower defense, ale… miałbyś rację.
W przypadku innych tytułów retro, które mogłeś przegapić, kliknij tutaj!