demo strayed light daje mgliste spojrzenie na nadchodzaca gre
proste drzewo binarne c ++

Iskra
Nie jestem pewien, od czego zacząć Zbłąkane światła . To jest uderzające wizualnie. Ma klimat 2012 roku Podróż lub 2015r Ori i Ślepy Las . Oba są świetnymi inspiracjami. Zaprojektowana jako pierwsza gra przez francuskiego programistę Embers.
Nie jestem pewien, czy mogę spędzić tyle czasu na owijaniu w bawełnę. Od czasu, który spędziłem z Zbłąkane światła demo, jestem znacznie rozczarowany. Chcę podkreślić, że grałem tylko w mały wycinek gry; może 45 minut. Jednak w tym czasie Zbłąkane światła nie udało się mnie złapać. Poza tym jego podstawowa konstrukcja jest po prostu płaska. Tak więc, chociaż zdecydowanie istnieje duży potencjał, który może się rozwinąć, nie mogę powiedzieć, że jestem optymistą.

Latarka
Wydaje mi się, że grasz jako światło. Budzisz się jako jasne dziecko, a następnie wyruszasz w mroczny świat, zanim staniesz się jasnym chłopcem. Stamtąd walczysz z gniewnymi światłami. Wiele wskazuje na to, że dzieje się tu coś w rodzaju zepsucia, ale cała narracja toczy się bez użycia dialogów. Które kocham! Jednak wciąż muszę wiedzieć, co tu robię. Bardzo niewiele wskazuje na skalę tego, co się dzieje, a nawet jaki jest twój cel. Wyobrażam sobie, że staje się to bardziej zrozumiałe w miarę postępów, ale zwykle na początku potrzebujesz trochę przynęty, aby zaciąć haczyk.
na swoim koncie, Zbłąkane światła wygląda całkiem doskonale. Niekoniecznie ma wiele fantazyjnych efektów i wiele wielokątów, ale raczej zawiera wiele szczegółowych ruchów. Animacja jest bardzo wyrazista, nie brakuje trzepoczących liści i kołyszących się futer, które świetnie prezentują się w kontrastowej grafice.
Środowisko, w którym toczy się demo, jest trochę monotonne, ale kolejne zwiastuny pokazują kilka ładniejszych miejsc. Znowu mam wrażenie, że to, w co grałem, nie robi największego wrażenia z gry.

Oba zakończenia
Tam, gdzie czuję się trochę bardziej zawiedziony, jest walka. Na papierze to ciekawe podejście. Zamiast po prostu uderzać w kombinacje, Zbłąkane światła kładzie nacisk na parowanie. Możesz atakować bezpośrednio, ale najwięcej energii czerpiesz z idealnie zaplanowanych parowań. Celem jest naładowanie paska, który, gdy jest pełny, kończy bitwę w ruchu kończącym.
Aby uczynić to trochę bardziej interesującym niż, powiedzmy, Assassin’s Creed , w ten sposób gra wymaga zmiany kolorów, aby sparować określone ataki. Wróg będzie przełączał się między kolorem pomarańczowym i niebieskim, próbując cię zrzucić, a celem jest sparowanie, gdy jest oświetlony tym samym kolorem. To trochę jak Ikaruga z pięściami.
Minusem jest to, że jeden guzik na ramieniu zamienia kolory, a drugi paruje. Posłuchaj mnie tutaj: wystarczy nacisnąć jeden przycisk, aby dopasować kolor przeciwnika, a potem drugi, aby sparować. Dlaczego? Dlaczego jeden przycisk na ramieniu nie służy do parowania w jednym kolorze, a drugi do parowania w innym kolorze. To by znacznie przyspieszyło. To nie tak nie działa w ten sposób, ale wygląda na to, że inny sposób pozwoliłby na dużo lepszy przebieg walki. Po prostu nie mogłem przestać o tym myśleć.

Proch
Embers z pewnością stworzył interesującą patrząc gra z Zbłąkane światła , ale kiedy stukam palcami w tę muszlę, brzmi trochę pusto. Czuję, że muszę jeszcze raz podkreślić, że to wszystko jest oparte na krótkim demo, więc możliwe, że gra podniesie się po tym, co zobaczyłem. To nie byłaby jedyna gra z naprawdę krótkim początkiem.
Z drugiej strony mam problem z przezwyciężeniem różnych słabości, na które wpadłem. Chociaż doceniam minimalistyczną narrację, potrzeba czegoś więcej niż pustego zdumienia, aby wywrzeć wrażenie. To nie jest dobra zagadka, jeśli nie ma żadnych wskazówek. Podobnie abstrakcyjna natura wszystkiego potrzebuje Niektóre uziemienie, aby umożliwić graczowi odniesienie się do tego, co się dzieje.
Tymczasem rozgrywka jest po prostu w porządku. Miło jest zobaczyć inne podejście do walki, ale wymaga to odrobiny dopracowania, aby było naprawdę przyciągające.
Zbłąkane światła jest obecnie planowany pełne wydanie 25 kwietnia . Mamy nadzieję, że pełne wydanie zwróci uwagę na specjalny sos, którego jeszcze nie widziano.